Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Zapomniani górnicy KWK Anna. Strajkowali przeciwko stanowi wojennemu

13.12.2016 19:00 | 16 komentarzy | web

- W naszych mediach: polskich, śląskich – nic się nie mówi o górnikach z KWK „Anna” z Pszowa. Oni to zastrajkowali już 13 grudnia (jako jedni z pierwszych) - pisze Czytelnik.

Zapomniani górnicy KWK Anna. Strajkowali przeciwko stanowi wojennemu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jak słyszymy – mówimy o stanie wojennym w 1981 roku, każdy w Polsce, na Śląsku, w Pszowie myśli o KWK „Wujek” w Katowicach, „Manifest Lipcowy” w Jastrzębiu Zdr., Stoczni w Gdańsku, niektórzy jeszcze wiedzą o KWK „Piast”. W naszych mediach: polskich, śląskich – nic się nie mówi o górnikach z KWK „Anna” z Pszowa. Oni to zastrajkowali już 13 grudnia (jako jedni z pierwszych). Potem kontynuowali strajk pod ziemią cały tydzień.

400 strajkujących górników*

Na początku wg różnych źródeł strajkowało pod ziemią przeszło 400 osób, bez wyjeżdżania na powierzchnię. Wydobycie w ciągu tego tygodnia zmalało o 70%. Do soboty 19.12.1981r. liczba górników malała. 20 grudnia (wg informacji w internecie art. „Kult św. Barbary w kopalni „Anna” w Pszowie” – Z. Krakowczyk, E. Porwolik, J. Lipa) zakończyło strajk 80 górników. Wg informacji z innego źródła, 24 górników zakończyło strajk w niedzielę 20.12.1981r. po południu – wychodząc na powierzchnię po drabinach szybem ZAWADA, bojąc się że po wyjeździe innymi szybami zaraz zostaną zatrzymani przez MO.

Przesłuchania na Jedłowniku

Wszystkich strajkujących przesłuchiwano sukcesywnie w Komisariacie MO w Jedłowniku i przez wojskowych w Wodzisławiu Śl. Wymierzano im kary grzywny za udział w strajku. Jeden z nich dostał grzywnę w wysokości 5350 zł., (średnia krajowa 7690zł). Większość z nich została przyjęta do pracy, ale na nowych warunkach. A za te dni strajku byli w następnych latach szykanowani np. przy przyznawaniu nagród, wczasów, odznaczeń, mieszkań, talonów na auta.

Represje i wyjazd z kraju

W stosunku do Kazimierza Górnego i Konrada Hajduczka zastosowano areszt tymczasowy. Zatrzymanych sądzono przed Sądem Wojskowym w Gliwicach – gdzie zostali uniewinnieni, ale byli jednak represjonowani:

  • nie otrzymali pracy w kopalni,
  • nigdzie nie mogli znaleźć zatrudnienia,
  • zostawali zwalniani po kilku dniach pracy ( jak pracowali u prywaciarzy),
  • Kazimierzowi Górnemu wypowiedziano mieszkanie na Osiedlu - po zwolnieniu z kopalni.

Szykanowani górnicy i ich rodziny żyli dzięki pomocy swoich rodzin oraz dzięki zbiórkom pieniędzy przez kolegów pracy i ze Związku „Solidarność” (w stanie wojennym zdelegalizowany). W końcu Kazimierz Górny i Konrad Hajduczek wyjechali za granicę (niechętnie).

Zapomniany strajk

Co ciekawe, FAKTEM jest że żadnych wzmianek na temat strajku w KWK „Anna” w 1981 r. nie ma w Izbie Pamięci KWK „ Rydułtowy-Anna”, ani w kronice „Solidarności” w Katowicach (wg wiceprzewodniczącego Związku „Solidarność”).

APEL – odezwa do czytelników:

Jeśli ktoś z czytelników „Nowin” zna z imienia i nazwiska tych 24 górników, którzy strajkowali do końca i wyszli po drabinach na powierzchnię szybem „Zawada”- proszę o informację w KOMENTARZACH pod tymże artykułem.

NIECH CI GÓRNICY NIE ZOSTANĄ ZAPOMNIANI - są tego warci!

Andrzej (nazwisko znane Redakcji)


* śródtytuły od redakcji, zdjęcie poglądowe (KW S.A.)


Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.