Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Mateusz Kłosek: najcenniejsi są nasi pracownicy. Jaką przyszłość ma firma Eko-Okna?

19.09.2016 19:00 | 2 komentarze | ż

Przedsiębiorstwo zatrudniające blisko 2,3 tys. osób, które dzienne produkują 7 tys. sztuk gotowych okien, drzwi i akcesoriów stolarki okiennej, posiadające najnowocześniejszy park maszynowy – tak w skrócie można scharakteryzować firmę, EKO- OKNA S.A. To potężny zakład znajdujący się w niewielkiej miejscowości Kornice (powiat raciborski) i obecnie trzeci pod względem wielkości krajowy producent komponentów okiennych. Mateusz Kłosek, Prezes Zarządu podsumowuje 18 lat istnienia firmy.

Mateusz Kłosek: najcenniejsi są nasi pracownicy. Jaką przyszłość ma firma Eko-Okna?
Mateusz Kłosek, prezes Zarządu, właściciel EKO-OKIEN
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

EKO-OKNA S.A., to obecnie jedna z największych i najprężniej rozwijających się firm branży okiennej w Europie. 18 lat nieustannego rozwoju sprawiły, że zakład z Kornic jest trzecim producentem okien i drzwi w Polsce. Produkty tej firmy cieszą się ogromną popularnością o czym świadczy ponad 200 tys. zrealizowanych, rok rocznie zamówień oraz 620 tys. wykonanych okien i drzwi. Wyroby z niewielkich Kornic trafiają do 19 państw na całym świecie: w większości są to kraje europejskie. - Taki rozwój jest możliwy dzięki naszym pracownikom, ich podejściu do pracy, zaangażowaniu i profesjonalizmowi. Tak właśnie wzmacniamy markę na światowych rynkach – przyznaje Mateusz Kłosek, prezes Zarządu EKO- OKIEN S.A.

Zaczęło się w Raciborzu

Zakład kilkakrotnie zmieniał lokalizacje, przybywało rąk do pracy. W kwietniu 1998 roku w liczącej zaledwie 300 mkw hali przy ul. Kościuszki w Raciborzu powstały EKO- OKNA. Produkty wychodzące z niewielkiej fabryki zdobywały uznanie klientów, a co za tym idzie przybywało im zamówień. Hala przy ul. Kościuszki stawała się ciasna, więc przeniesiono zakład do Studziennej (dzielnica Raciborza), następnie na ul. Łąkową do Raciborza. Tamtejsze pomieszczenia pomieściły maksymalnie 350 osób. - W 2009 roku wybudowaliśmy pierwszą halę produkcyjno- biurową w Kornicach. Odbiorców naszych produktów mieliśmy gównie w kraju, Czechach i na Słowacji – mówi prezes EKO- OKIEN.

Po pewnym czasie dobra passa minęła i firma musiała zmierzyć się z widmem rynkowego kryzysu. - Rynek zbytu wyczerpał się, a konkurencja deptała nam po piętach. Musieliśmy podjąć decyzję, co dalej. Postanowiliśmy przeprowadzić modernizację parku maszynowego, wdrożyć innowacyjne technologie oraz rozpocząć ekspansje na rynki zagraniczne – wspomina M. Kłosek, który wraz z żoną na rok przeniósł się do Belgii. W Brukseli otworzyli sklep firmowy, a na miejscu, w Kornicach, zainwestowali w nowoczesną flotę samochodową. - Każdy z naszych samochodów miał zamontowany wózek widłowy dla sprawnego rozładunku, co w tamtych czasach niewątpliwie było nowością w branży stolarki okiennej – podkreśla prezes EKO- OKIEN.

Podbój zagranicznych rynków

EKO- OKNA to po 18 latach działalności gigant w branży okiennej. Firma doskonale rozwinięta w trzech zakresach: produkcji, międzynarodowego handlu i transportu. Zatrudnia coraz więcej osób, które pracują w 3 nowoczesnych halach produkcyjno- biurowych, produkując, sprzedając i dostarczając kompleksowe wyroby z zakresu stolarki okiennej, która uzupełniana jest o rolety, drzwi, bramy garażowe, systemy przesuwne. - Dążymy do tego, aby oferować naszym klientom możliwie najszerszy asortyment. Chcemy i możemy produkować tyle gotowych produktów, aby klienci mieli wybór, jak w supermarketach i mogli kupić wszystko od razu, w jednym miejscu – porównuje Mateusz Kłosek.

Na produkcji w Kornicach powstają m.in.: kompleksowa stolarka okienna, rolety, panele drzwiowe, siatki insektowe, okna PCV, aluminium i przesuwne, a od niedawna i bramy garażowe. W tym roku uruchomiono produkcję szyb zespolonych. Była to kosztowna inwestycja, ale dzięki temu zakład jest mniej zależny od dostawców. Ponadto w poszczególnych miastach, takich jak: Łódź, Katowice Wrocław, a niebawem również Bielsko- Biała i Rybnik tworzone są oddziały, gdzie obsługiwani są klienci zagraniczni. - Planujemy uruchomić dział Badań i Rozwoju by stale unowocześniać nasze wyroby. Jesteśmy producentem okien i to, że mamy dobrze rozbudowaną i wyposażoną flotę transportową, sprzedawców władających językami obcymi, czy pojemne magazyny, żeby szybko dostarczać produkty, to dobrze, ale to nam nie wystarcza. Klient postrzega nas jeszcze przez pryzmat produktu, a nie zawsze nasi dostawcy są w stanie dostarczyć nam takie komponenty, jakie byśmy chcieli. Dlatego w najbliższym czasie chcemy wykorzystać te moce, które posiadamy i skupić się na wprowadzeniu innowacyjnych produktów – zapowiada prezes EKO-OKIEN.

"To co najcenniejsze, to nasi pracownicy"

W znacznym stopniu firmę tworzą młodzi, energiczni ludzie nastawieni na rozwój. Zgranemu zespołowi z pewnością łatwiej będzie wdrażać nowe pomysły. Szczególnie, że zakład ma jeszcze sporo możliwości i tereny do rozbudowy. - Pod kątem finansowym jesteśmy niezależni. Korzystamy z kredytów bankowych, nie potrzebujemy inwestora zewnętrznego. – podkreśla M. Kłosek, który przyznaje, że budując od podstaw tak dużą firmę kieruje się zasadą „małej łyżki”. - Nie nastawiamy się na duże kontrakty, bo na takie czasem czeka się latami. Stawiamy na mniejszych odbiorców, ale stałych, bo to oni przynoszą nam stabilne dochody. To dla nich chcemy się rozwijać. Niedawno zaczęliśmy produkować bramy garażowe. Myślimy teraz o wprowadzeniu produktów z drewna, albo stalowych, które robią się coraz bardziej popularne w zabudowie jednorodzinnej w krajach skandynawskich– uchyla rąbka tajemnicy Mateusz Kłosek.

Mateusz Kłosek jest w dość komfortowej sytuacji – jest zarówno właścicielem i jak i prezesem, więc może samodzielnie podejmować decyzje. - Moja wizja jest jasna, inwestujemy w rozwój i innowacyjność. Mamy najnowocześniejszy park maszyn w Polsce. Przez najbliższe 2 lata chcemy maksymalnie wykorzystać potencjał, jaki już posiadamy - to jest nasz cel. Nasze możliwości produkcyjne są ogromne. Dziennie jesteśmy w stanie wyprodukować blisko 7 tys. wyrobów, takich jak okna, rolety, drzwi czy siatki bez szyb. Obecnie jeszcze nie doszliśmy do tego pułapu, ale w tym co mamy drzemie olbrzymi potencjał. Dlatego stały rozwój to nasze podstawowe założenie. - zapewnia prezes. - Co ważne, oprócz maszyn, które już mamy, ciągle tworzymy nowe miejsca pracy, tak naprawdę w każdej dziedzinie. Potrzebujemy specjalistów do spraw handlowych, znających języki obce, pracowników biurowych, zawodowych kierowców, informatyków, pracowników produkcji. Wcale nie dlatego, że jest u nas taka rotacja, ale właśnie tak dynamicznie się rozwijamy. Tylko w tym roku planujemy zatrudnić ok. 100 osób do biur handlowych zlokalizowanych w kilku miastach Polski: Katowicach, Łodzi, Bielsku-Białej, Rybniku i oczywiście w Kornicach – opisuje właściciel firmy.

- 18 lat EKO-OKIEN to całkiem sporo. Mamy silną pozycję rynkową, chcemy ją stale wzmacniać. Stawiamy na innowacyjność naszych produktów i stały rozwój. Możemy pochwalić się nowoczesnym zakładem, biurowcami, liczącą kilkaset pojazdów flotą samochodów ciężarowych. Jednak to, co najcenniejsze, to nasi pracownicy. Bo dzięki nim firma może się rozwijać, tworzyć swoją historię i wartości. Wierzę w to, że EKO-OKNA dadzą pracę kolejnym pokoleniom mieszkańców naszego regionu. Wierzę również w to, że można prowadzić dużą firmę, operującą na międzynarodowym rynku, konkurencyjną, innowacyjną a jednocześnie taką, gdzie liczą się rodzinne wartości. W końcu EKO-OKNA to nada firma rodzinna - podsumowuje Mateusz Kłosek.

Justyna Korzeniak (Adventure Media/Eko-Okna S.A.)

Ludzie:

Mateusz Kłosek

Mateusz Kłosek

Właściciel firmy Eko-Okna.