Skarga na dyrektora MOPS bezzasadna
Wracamy do sprawy skargi na dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kuźni. Jeszcze w zeszłym roku pracował tam Marcin P. Dyrektor nie przedłożył mu umowy, co zdaniem zainteresowanego było wyniku mobbingu.
Marcin P. poskarżył się do rady miejskiej wskazując, że nie pracuje w MOPS-ie m.in. z powodów światopoglądowych. O sprawie pisaliśmy na łamach Nowin. Po naszym artykule pan Marcin miał za złe urzędnikom, że udostępnili jego dane publicznie. Jego skargę wcześniej zbadała komisja rewizyjna, która stwierdziła, że nie jest władna do określenia czy zjawisko takie jak mobbing miało faktycznie miejsce. Od tego jest raczej Państwowa Inspekcja Pracy. Dlatego radni uznali skargę na bezzasadną. To nie spodobało się panu Marcinowi, który w kolejnych pismach zarzucił radzie brak zaproszenia na posiedzenie komisji rewizyjnej. Choć o tym posiedzeniu został poinformowany pisemnie, miało się tam znaleźć sformułowanie „ewentualnie”. W drugim piśmie zarzucił naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych, właśnie przez udostępnienie jego danych podczas obrad sesji. Przewodnicząca rady, Sabina Chroboczek-Wierzchowska zapewniła, że odpowie na wątpliwości byłego pracownika MOPS-u.
(woj)