Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Nocne życie Raciborza: Rosół walczył z wilczurami. Strażnicy go wybawili

17.03.2016 18:00 | 0 komentarzy | ma.w

Radny Andrzej Rosół pyta czy warto wydawać 20 tys. zł na dodatkowe patrole policji w weekendy skoro magistrat utrzymuje straż miejską. Do samych strażników nic nie ma. Chwali ich bo uratowali go z opresji gdy zaatakowały go dwa wilczury.

Nocne życie Raciborza: Rosół walczył z wilczurami. Strażnicy go wybawili
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rosół podparł się rozmowami "w różnych środowiskach" i upewnił czy wydatkowanie 20 tys. zł to wyłączna decyzja rady miasta i czy te pieniądze "muszą pójść"?

Prezydent Raciborza Mirosław Lenk wyjaśnił, że wniosek o wprowadzenie takiego wydatku oparł na pozytywnej opinii komisji gospodarki. Na jej posiedzeniu gościł komendant powiatowy policji Łukasz Krebs i przekonywał do wzmocnienia patroli weekendowych by zwiększyć dozór policyjny nad nocnym życiem Raciborza. Komisja gospodarki wsparła ten projekt jednogłośnie.

A. Rosół ma jednak wątpliwości. - Przecież mamy straż miejską. Czy w związku z tym dodatkowe finansowanie policji jest uzasadnione? - dopytywał prezydenta miasta podczas marcowych obrad komisji oświaty.

Lenk przypomniał, że straż miejska kończy pracę o godz. 22. W weekendową noc wcale nie pracuje. - Skazani jesteśmy na policję - przyznał.

Radny Rosół dążył do "otwarcia na straż miejską". - Za tydzień podziękuję komendantowi na sesji za skuteczną interwencję straży miejskiej. Wybawiła mnie z opresji gdy zaatakowały mnie dwa wilczury. Poczułem ogromną ulgę - stwierdził. Prezydent Lenk podkreślił, że straż pracuje skutecznie i skupia się na egzekwowaniu nadzoru nad właściwą realizacją uchwał miejskich. - W pewnych sytuacjach narzędzia policji są mocniejsze niż straży - zaznaczył włodarz.

Ludzie:

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.