Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Odrzucili program naprawy szpitali. Wicestarosta przegłosowany

17.07.2015 12:02 | 33 komentarze | mak

- Program ma luki i wiele niewiadomych - słyszymy od jednego z członków zespołu. Jest pomysł żeby oddzielić szpital w Rydułtowach od Wodzisławia.

Odrzucili program naprawy szpitali. Wicestarosta przegłosowany
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zakończyły się prace zespołu, którego zadaniem było wypracowanie opinii dotyczącej programu naprawczego połączonego szpitala w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach. Członkowie zespołu - a przypomnijmy, że byli to związkowcy, przedstawiciele pielęgniarek, lekarzy, gmin i powiatu - negatywnie zaopiniowali program. Przy obecnych 19 osobach (z 25 zasiadających w zespole) 14 głosów było „przeciw”, 4 głosy „za”, 1 głos wstrzymujący się.

Jak pani mnie zatrudni jako specjalistę...

Jak podkreśla Wojciech Raczkowski, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu, zespół był ciałem niezależnym od starostwa i PP ZOZ - stąd trudno odpowiedzieć na pytanie, jakie argumenty przeważyły za wydaniem ostatecznej opinii. - Także opinie pojedynczych członków zespołu nie mogą być traktowane jako stanowisko całego zespołu. Faktem natomiast jest, że propozycje dyrekcji szpitali spotykały się ze strony dużej części członków nie tylko z krytyką, ale wręcz z krytykanctwem. Na przykład jeden z członków zespołu podczas spotkania w sprawie oddziałów ginekologiczno-położniczych na prośbę pani dyrektor szpitala Bożeny Capek o to, aby wskazał, gdzie jego zdaniem tkwi błąd w obliczeniach dotyczących propozycji zmian, odpowiadał „pani dyrektor to posiedzenie to nie jest posiedzenie zadawania pytań pani”, „jak pani mnie zatrudni jako specjalistę to ja pani wykażę te błędy”, „pani twierdzi jedno, ja twierdzę drugie i jest jeden do jednego” - informuje rzecznik starostwa.

Brak danych, oszczędności generują koszty

Zupełnie inaczej działania zespołu ocenia jeden z jego członków, Krzysztof Jędrośka, sekretarz Rydułtów. Pracę zespołu uważa za rzetelną, natomiast krytykuje sam program naprawczy, który jego zdaniem posiada luki i niewiadome. A w największym uproszczeniu - nie „domyka się”. - Niemal na każdym posiedzeniu wychodziła sprawa braku danych. Na ostatnim posiedzeniu niemal wszyscy członkowie zespołu zabierający głos podkreślali, że program naprawczy wygląda dobrze na papierze. Ale kiedy zaczyna się go analizować i składać w całość, to okazuje się, że są dziury i luki. Nie wiadomo, co zrobić z pewnymi powierzchniami, z kolei innych pomieszczeń brakuje. Pewne oszczędności, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak oszczędności, generują wręcz dodatkowe koszty - podaje przykłady sekretarz Jędrośka.

Ten program nie wyjdzie

Sekretarz Rydułtów odwołuje się też do przygotowanego przez firmę zewnętrzną programu naprawczego dla szpitali z 2006 r. - Przestudiowałem ten program w całości. Był dopięty na ostatni guzik. Zawierał wszystkie elementy, które powinien posiadać program naprawczy. A mimo to nie udał się. Dlaczego? Z prostego powodu. Zaczęto go realizować w 2006 r. Ale najważniejsze działanie, czyli łączenie szpitali w Wodzisławiu i Rydułtowach, przesunięto na kilka lat później ze względu na nastroje społeczne. Problem w tym, że kiedy wprowadzono w życie punkt dotyczący łączenia, zapomniano realizować kontrolę i monitoring połączenia. Był to tylko jeden punkt, a spowodował, że program się załamał. Niestety w obecnym, przygotowanym przez dyrekcję programie, jest wiele niewiadomych. I mamy się spodziewać, że ten program wyjdzie? Nie wyjdzie - uważa Krzysztof Jędrośka.

Torpedowali, a nie dali propozycji

Jeszcze inaczej sprawę komentuje przewodniczący zespołu, wicestarosta Leszek Bizoń: - Wiele energii włożono w to, aby torpedować i wyszukiwać braki w propozycjach pani dyrektor. Niestety nie dawano niczego w zamian. Nie pojawiły się żadne inne propozycje. Co ważne, członkowie zespołu negatywnie zaopiniowali nawet propozycje w zakresie dodatkowych funduszy dla szpitali, jak np. utworzenie „Domu Seniora”, złożenie oferty w zakresie chemioterapii jednego dnia dla szpitala w Rydułtowach czy nowe świadczenia w poradniach specjalistycznych itd. Odniosłem więc wrażenie, że większości członków zespołu zależy głównie na tym, aby niczego nie zmieniać. Tymczasem sytuacja PP ZOZ jest tak trudna, że niepodjęcie już teraz trudnych decyzji może spowodować, że w przyszłości nie będzie już czego ratować - uważa wicestarosta.

Propozycje były

- Nie da się realizować programu naprawczego w połowie, czy w jednej czwartej - ocenia sekretarz Krzysztof Jędrośka. Dodaje, że członkowie zespołu przedstawili swoje propozycje. Chociaż nie ukrywa, że pomysłów nie było dużo. - Myślę, że było to związane z kwestią organizacyjną. Połowa członków zespołu to pracownicy szpitala, którzy najwyraźniej nie chcieli się wypowiadać przy obecnej dyrekcji. Bo kiedy ostatecznie dyrekcja wyszła, to dyskusja wśród pracowników szpitala trwała jeszcze przeszło godzinę - mówi sekretarz Jędrośka.

Liczyli na krytykę konstruktywną

PP ZOZ zapewnia opiekę szpitalną dla ponad 177 tys. mieszkańców powiatu wodzisławskiego, rybnickiego i raciborskiego. Zatrudnia też ok. tysiąca osób. - Te liczby mówią same za siebie w zakresie ciężaru odpowiedzialności za kondycję finansową PP ZOZ. Liczyliśmy więc na to, że spotkamy się nie z krytykanctwem, lecz z konstruktywną krytyką i rzeczowymi kontrpropozycjami ze strony członków zespołu. Tak się jednak nie stało - podkreśla rzecznik starostwa.

Opinia zespołu jest ważnym – ale tylko jednym z wielu głosów, jakie zapewne będą brane pod uwagę przez radę powiatu w trakcie debaty nad przyszłością szpitali i propozycjami rozwiązań dla poprawy ich sytuacji finansowej.

Rozłączyć szpitale!

Z kolei Krzysztof Jędrośka, sekretarz Rydułtów, zamierza rekomendować burmistrz Rydułtów i tamtejszej radzie miasta, by podjęli wszelkie działania zmierzające do rozłączenia szpitali w Rydułtowach i Wodzisławiu. Jednak szpitale te, jego zdaniem, nadal powinny być zarządzane przez powiat. - Coraz bardziej widzę, że prowadzenie tego podmiotu jako połączonych szpitali prowadzi do konfliktów wewnętrznych. Szpitale te powinny być prowadzone niezależnie - puentuje sekretarz.

(mak)

Ludzie:

Leszek Bizoń

Leszek Bizoń

Starosta Wodzisławski