CRIS o budżecie, ludzie o prezydencie - Ostróg wie czego chce
Miejscowi twierdzą, że ludzie z Ostroga nie wierzą już urzędnikom i dlatego na spotkanie nt. budżetu obywatelskiego przyszło 5 osób. Dyskusję zdominowały problemy dzielnicy jak dziurawa ul. Przejazdowa i smród z kominów w sezonie grzewczym. - Bo prezydent Lenk na spotkaniach z mieszkańcami tylko obiecuje, a jak przychodzi czas rozliczeń to spuszcza głowę - to opinia jednego z uczestników. Drugi się z nim nie zgodził i włodarza pochwalił.
Spotkanie informacyjne na temat budżetu obywatelskiego poprowadził na Ostrogu Piotr Dominiak z Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych (były radny miejski, członek NaM-u). - Szukajcie inspiracji na przykładach innych miast - radził. Pomysły można znaleźć w internecie, wpisując w wyszukiwarce hasło "budżet obywatelski".
Zebrani mówili o swoich pomysłach na projekt z budżetu obytwatelskiego. Chcą sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Rudzkiej z Siwonia, z której ciężko jest wyjechać w godzinach szczytu. Oświetlenie nad chodnikiem osiedlowym czy przełożenie płyt na deptaku w kierunku na wały przeciwpowodziowe - to kolejne propozycje. Ostróg chciałby siłownię pod chmurką ale nie będzie musiał czekać na nią do 2016 roku kiedy budżet obytwatelski ma być realizowany. Już w tym roku na stanie Książęcej kompleks urządzeń do ćwiczeń na wolnym powietrzu.
Bolączka na dzielnicy jest fatalny stan drogi obok Ramety. Na ul. Przejazdowej "mało się człowiek nie zabije". - Tam potrzeba 300 m drogi naprawić. Prezydent o tym wie ale jak się mu przypomina to tylko spuszcza głowę - grzmiał na spotkaniu jego uczestnik, mężczyna w dojrzałym wieku. Postulował też utwardzenie ul. Cecylii w kierunku nowej fabryki mebli. Niestety obu przedsięwzięć nie można zrealizować za pieniądze z budżetu obywatelskiego bo jego regulamin wyklucza remonty dróg oraz chodników.
Mieszkańcy małego Ostroga narzekali na problemy z niską emisją. Justyna Szyndler z CRIS-u sugerowała oranizację happeningu proekologicznego za fundusze z budżetu. - Jak takiego truciciela odwiedzi sąsiad w masce gazowej, a obok będzie stało dziecko to taka akcja może przemówić do rozsądku zanieczyszczającemu środowisko - podsumowała.
Ludzie:
Piotr Dominiak
Prezes Stowarzyszenia ASK