Odwrócony dom nie stanie na placu Długosza
Drugie spotkanie konsultacyjne poświęcone przyszłości centralnego placu miasta przyniosło m.in. weryfikację oczekiwań społecznych z obowiązującymi przepisami. Wiele z pomysłów nie ma szans na realizację.
Wizje dla placu snuli przed miesiącem goście zaproszeni przez władze, m.in. radni miejscy i architekci. Urzędnicy sprawdzili czy ich pomysły są zgodne z obowiązującymi przepisami (m.in. zagospodarowanie przestrzenne, wytyczne konserwatora zabytków, strategia miasta, finansowanie unijne). Okazało się, że na 16 propozycji jedna trzecia odpada na starcie, a żadna nie spełnia wszystkich kryteriów. Co istotne – żadna z nich nie kwalifikuje się do finansowania przez RPO dla Śląska w nowej perspektywie unijnych dotacji.
Nie ma mowy na rozwiązania tymczasowe dla placu ani na „odwrócony do góry nogami dom, że kopara opada” zgłoszony przez radnego Piotra Klimę. Nie wchodzi w grę podział nieruchomości na mniejsze działki. W magistracie obawiają się, że skończy się to bałaganem jak przy ul. Mickiewicza, gdzie powstały budynki nijak ze sobą skomponowane.
Faworytem urzędowego zestawienia jest np. opcja utworzenia dwóch mniejszych placów – jednego z zabudową historyczno – mieszkalną oraz drugiego z funkcją rekreacyjno – wypoczynkową. Dopuszczalny jest także podział na strefy: komercyjną, rekreacyjną i parking. W grę wchodzi też usytuowanie tam budynku o charakterze centro – twórczym wraz z wyznaczeniem miejsca dla „mebli miejskich”, kina plenerowego i zieleni.
15 kwietnia ustalono w magistracie, że kolejnym etapem prac nad wizją dla placu będzie przygotowanie wytycznych do konkursu na zagospodarowanie nieruchomości. PWSZ Racibórz zaoferował sporządzenie koncepcji studenckich według warunków jakie wyznaczył magistrat. Wcześniejsze wizje akademików zyskały w urzędowym rankingu pomysłów najlepsze oceny.
(ma.w)
Ludzie:
Piotr Klima
Radny Gminy Racibórz