"Mój heimat". Mieszkaniec Pszowa napisał piosenkę dla Leszka Filca
Marek Fibic z Krzyżkowic, na co dzień instruktor nauki jazdy, napisał wiersz, który stał się tekstem piosenki i znalazł na najnowszej płycie Leszka Filca.
Współpraca między Leszkiem Filcem, popularnym, śpiewającym po śląsku artystą, a Markiem Fibicem z Krzyżkowic rozpoczęła się rok temu. - Z Markiem znamy się od paru lat. Bywało, że wysyłał mi swoje wiersze, które pisze na różne okazje, jak Dzień Matki czy Dzień Dziecka. W zeszłym roku, kiedy akurat przygotowywałem materiał na płytę, zaproponował, żebym wykorzystał któryś z jego utworów - mówi Leszek Filec. Początkowo artysta podchodził do tego pomysłu sceptycznie. Z prostej przyczyny. Zawsze sam pisał muzykę i słowa. - Ale Marek jest uparty. Jak go wyrzucą drzwiami, to wejdzie oknem. Przejrzałem więc jego wiersze i wybrałem jeden z nich. Spodobał mi się, pasował do repertuaru, do całości płyty - dodaje Leszek Filec.
Leszek w „elce”
Piosenka ze słowami Marka Fibica nosi tytuł „Mój heimat”. - W słowach piosenki zawarte jest to, co czuję. Że jestem Ślązakiem, jak masa ludzi tutaj - podkreśla Marek Fibic, który sam o sobie mówi, że jest fanem Leszka Filca. - Od jego hitu „Reggae po śląsku”. A najnowsza płyta bardzo mi się podoba, ludziom też. W „elce” cały czas jest włączona. Już zaproponowałem Leszkowi dalszą współpracę, zaakceptował, więc to nie jest moje ostatnie zdanie - śmieje się Marek.
Pozytywny odbiór
Solowa płyta, czwarta w karierze Leszka Filca, zatytułowana jest „Pomału, a sztyjc”. - Album ten ukazuje dwa oblicza mojej osoby. Jedno tradycyjnie utrzymane w śląskim, biesiadnym klimacie. Drugie, nieco odmienne, ponieważ w repertuarze pojawiły się utwory w języku literackim - tłumaczy Leszek Filec. Z jakim odbiorem spotkało się inne oblicze artysty? - Osoby, które znają mnie ze śląskiego repertuaru, są zaskoczone, ale na szczęście pozytywnie - zaznacza.
(mak)
Komentarze
15 komentarzy
koło mosz racja najlepij miec nikerych w rzici itd... zgadzom sie z tobom na 100%
Jakub_Wędrowycz-Jeden pies jaki ktoś mo zdani, jo nie lubia masa ludzi, ale mom ich w rzici jak ich nie lubia, nimom potrzeby aby godać że ich nie lubia, po prostu ich unikom i mom świynty spokój. Synek mo jakiś parci na bycie popularnym, niech idzie do jakiś telewizji na te telewizyjne show.
jo go tez znom ale ni mom o nim najlepszego zdanio...
alexxia84-Aha, coś czuję że go dobrze znasz, chyba za zbyt "dogłębnie". Ja gościa znam z "OK" z pogrzebienia, bo czasem tam bywał, zresztą większość Pszowików tam była. Widać ciebie w coś "ugodził" że tak nalatujesz na niego...
Ja tam nie mam nic przeciwko muzyce disco polo,choć sama słucham gothic metalu.Nie wyobrażam sobie jednak żadnej imprezy bez tych zic polek disco polowych,czy śląskich szlagierów.Bo tak jak kolo napisał,tekst ma być taki,żeby po 3 piwach pamiętać go i śpiewać,czyli mało ambitny.Mało ambitny,niewykształcony jest też ten gościu,dlatego powinno rozejść się po kościach i nie promować byle pierdnięcia,tylko o to mi chodziło.Pisanie tekstów do śląskich szlagierów Filca czy piosenek do dzieci z przedszkola to nie żadna sztuka,tym bardziej,że są one stylistycznie niepoprawne!
Ben50-Już żech ci padoł, porównej poziom muzyczny, wokalny itp Jana Skrzeka do wykonawców ślonskigo disko polo.
Ben50-Nikt nom nie korze słuchać, ale kiery tego słucho? Chopie, some teksty, ubiory tych ludzi, poziom muzyczny tych ludzi, teledyski itp, wskazują jednozacznie że granie jedynie na weselach, kaj gorzoły nie brakuje.
Mie dziwi to, że ktoś się chwoli tym, że napisoł piosynka do disko polo, rozumia tych, co z tego żyją, oni piszą, grają i na tym zarabiają, robota jak robota. Ale dziwne że ktoś się chwoli że napisoł piosenka disko polo, bo przeca w tym nie chodzi o tekst, tekst mo być prymitywny, głupi, do rymu, nie może być trudny ani skomplikowany, tak aby człowiek z 3 promilami umioł go na weselu zaśpiywać, bo głównie o to w disko polo chodzi.
Po prostu ten gość to jest cwaniak.Cwaniaczy i kozaczy jakby co najmniej Harvard skończył.Mniemanie o sobie takie jak by był co najmniej burmistrzem Pszowa czy Rydułtów!Jeju jak ja nie trawię takich ludzi...Zero wykształcenia w danej dziedzinie ale pchać się pod samą "scenę".Poezja to nie jazda samochodem,by byle jaki gość mógł się promować na częstochowskich rymach!
znawca Folkloru , Muzyki i GOSPODARKI " KOLO - POLO" ha ha ha ha ha ha to teraz już wiem wszystko zmieniom "kanał" .
a kto wom korze tego słuchać ! ? jak ci sie to nie podobo to słuchej tego na co mosz ochota i po dyskusji !
dokladnie zgadzom sie z wami jak najbardzi tego juz sie sluchac niedo taki wiyrsze to dzieci w szkole ukłodaja wiec nie wiym po co ta promocja na nowinych ...
Mie wkurzo te śloński disko polo, czamu nie promują takich zespołów jak "Oberschlsien" czy też Jana Skrzeka:https://www.youtube.com/watch?v=ZJqkYxMQf98
Zgadzam się Jakub_Wędrowycz.Czysty cwaniak,chyba po ZSZ,wszędzie się ciśnie,wszędzie go pełno a o rymach w języku polskim, nie ma zielonego pojęcia.Nowiny co chwilę promują jego "twórczość" poetycką jakby był co najmniej Wisławą Szymborską!Ble
masakra tyn instruktor i jego czynstochowski rymy...