Sobota, 21 grudnia 2024
imieniny: Tomasza, Piotra, Tomisława
RSS
Mnożą się pożary traw w powiecie raciborskim. Strażacy wyjeżdżają do akcji niemalże każdego dnia. - Korzyści z tego nie ma, a skutki mogą być tragiczne - ostrzega Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu.
We wtorek 5 kwietnia strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji dziesięć razy, gasząc groźne pożary traw w Babicach, Grzegorzowicach, Nędzy i Turzu. W międzyczasie uratowali również gołębia oraz ugasili pożar psiej budy.
Takiej sytuacji strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Łazisk jeszcze nie przeżyli.
Świąteczny weekend strażacy mogą zaliczyć do pracowitych. W ciągu tych kilku dni interweniowali kilkanaście razy przy pożarach traw. Ogień pojawił się również w starym dworcu PKP oraz w jednym z pomieszczeń na al. Piłsudskiego.
Od piątku do niedzieli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Racibórz oraz zastępy ochotników z powiatu interweniowały w sumie dwadzieścia dwa razy. Najniebezpieczniej było w Nędzy, gdzie paliła się trawa na graniczącym z lasem nasypie kolejowym. Doszło tam również do pożaru poszycia leśnego, do którego ugaszenia użyto samolotu.
Niestety, przyczyną większości zdarzeń tego typu jest podpalenie. Nie inaczej było również podczas minionego weekendu, gdy płonęły trawy na nieużytkach w Łęgu i Raciborzu.
Do akcji gaśniczej skierowano zawodowych strażaków z Raciborza oraz Zawady Książęcej - zobacz jak walczyli z pożarem.
Pożary traw nękają powiat raciborskim. We wtorek w przeciągu niespełna pięciu godzin strażacy gasili pięć takich pożarów. Na bieżąco jest również monitorowana sytuacja w rudzkich lasach, gdzie wciąż panuje trzeci (najwyższy) stopień zagrożenia pożarowego.
W czasie minionego weekendu strażacy wyjeżdżali do akcji siedem razy. Do najpoważniejszego pożaru doszło w Grzegorzowicach - akcja gaśnicza trwała dwie i pół godziny.
Pierwszy w tym roku pożar lasu w Kuźni Raciborskiej postawił na nogi dziesiątki strażaków. Wsparcie z powietrza zapewniły dwa samoloty typu dromader. Akcja gaśnicza trwała dwie godziny. W tym czasie na terenie powiatu raciborskiego doszło do innych pożarów...
Minionej doby strażacy wyjeżdżali do akcji czterokrotnie, m. in. do pożarów traw w Markowicach i Nędzy. Jadąc na ćwiczenia natknęli się również na zdarzenie drogowe na Placu Mostowym w Raciborzu.
Strażacy odnotowują rekordową ilość wyjazdów do pożarów traw. W całym regionie w każdy słoneczny dzień jednostki wyjeżdżają gasić nieużytki nawet kilkanaście razy. – Ilość odnotowanych wyjazdów do pożarów traw liczymy już w setkach – mówi Bogusław Łabędzki, rzecznik prasowy PSP Rybnik.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Tygodnika Rybnickiego
Na granicy wodzisławskich dzielnic Kokoszyce i Zawada doszło kolejny raz w tym roku do pożaru nieużytków.
Strażacy w całym powiecie wodzisławskim w piątek i sobotę do późnych godzin nocnych byli dysponowani do pożarów traw, nieużytków, trzcin i zarośli. Sprzyjała temu wysoka temperatura.
Wczoraj strażacy mocno się napracowali. W całym powiecie wodzisławskim trwały akcje gaszenia pożarów traw.
Na terenie powiatu wodzisławskiego strażacy brali udział w kilku akcjach przy pożarach traw. Groźnie wyglądał pożar, do którego doszło wieczorem na granicy Zawady i Kokoszyc.
Najnowsze komentarze