Prowadzę swoją firmę,płacę podatki, czynsze, zusy i inne bzdurne opłaty. Skoro jesteśmy wszyscy równi,to w takim razie może niech miasto dopłaca wszystkim,a nie tylko handlowcom na Rynku. Nie widzę różnicy między przedsiębiorcami z ulicy Opawskiej, Długiej, Rynku czy Batorego. Wszyscy mamy takie same opłaty i dlaczego mamy być traktowani na zasadzie "równi i równiejsi"? Czy ja jestem gorszy,bo nie prowadzę działalności na Rynku? Wydaje mi się,że nie...
Dyskusja: