Faktem jednak jest, że od dłuższego czasu Rybnika komenda ma problem ze znalezieniem chętnych do pracy. Na stronie internetowej co rusz pojawiają się ogłoszenia o naborze. Co jest powodem braku chętnych? - Trend spadku zainteresowania pracą w służbach mundurowych jest stosunkowo powszechny i dostrzegalny już od dłuższego czasu – przyznaje Dawid Błatoń, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w  Rybniku. Powodem mogą być między innymi zarobki. Świeżo zatrudniony strażnik otrzymuje na początek 3000 złotych brutto. - Zdajemy sobie sprawę, że zarobki nie są, jednak są wśród nas osoby, które nie wyobrażają sobie pracy choćby na linii produkcyjnej. Ponadto jest to praca z ludźmi (o różnych nastawieniach i charakterach), która nie należy do łatwych. To praca, która stawia wyzwania, ale daje wiele satysfakcji – mówi Dawid Błatoń.

Obecnie w Straży Miejskiej w Rybniku zatrudnionych jest 37 strażników. Mamy 5 wakatów i aktualnie trwa nabór ogłoszony do 31 maja 2021 r. Czy więc chętnych do pracy w SM Rybnik jest za mało, czy też zgłaszają się osoby o nieodpowiednich predyspozycjach? - Brak kompetencji nie jest przeszkodą w zatrudnieniu nowych strażników. Każdy nowy funkcjonariusz musi przejść cykl szkoleń,  począwszy od obowiązkowego szkolenia podstawowego, później szkolenia i kursy specjalistyczne (np. z Kwalifikowanej Pomocy Przedmedycznej, ruchu drogowego, ochrony środowiska itp.), podnosząc swoją wiedzę i  kwalifikacje do pracy – wylicza rzecznik strażników.

Straż Miejska w Rybniku podkreśla, że gwarantuje stabilne zatrudnienie. Pierwsza umowa o pracę na czas określony 12 miesięcy, kolejna umowa na czas nieokreślony. Awans osób zatrudnionych na stanowisku aplikanta możliwy już po ukończeniu szkolenia podstawowego z wynikiem bardzo dobrym lub wyróżniającym. Dodatek za wieloletnią pracę to 5 do 20% – zależnie od posiadanego stażu pracy. Strażnikom przysługuje dodatkowe wynagrodzenie (tzw. trzynasta pensja) oraz korzystanie ze świadczeń z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.