Czwartek, 25 kwietnia 2024

imieniny: Jarosława, Marka, Elwiry

RSS

Patrol

Śmieci w lesie, sprawca ustalony. A kara? W teorii do 5 tys. zł, w praktyce znacznie niższa...

29.04.2021 09:57 | 2 komentarze | art

Na ul. Polnej w Gorzyczkach ktoś postanowił pozbyć się śmieci zalegających w garażu, wysypując je na przydrożną działkę. Policji udało się ustalić sprawcę. Grozi mu do 5 tys. zł kary.

Śmieci w lesie, sprawca ustalony. A kara? W teorii do 5 tys. zł, w praktyce znacznie niższa...
Właściciel tych śmieci został ustalony. To 23-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Zostanie postawiony przed sądem. Fot. KPP Wodzisław Śl.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wysprzątał garaż

1 kwietnia tego roku policjanci z Komisariatu Policji w Gorzycach otrzymali informację o porzuconych śmieciach w postaci worków z zawartością odpadów komunalnych, starych opon, wiader oraz pozostałości po basenie ogrodowym. Wodzisławska policja informuje, że funkcjonariusze podjęli natychmiastowe działania mające na celu ustalenia okoliczności oraz danych sprawcy tego zdarzenia. W toku przeprowadzonych czynności wyjaśniających policjanci ustalili personalia sprawcy, który 27 kwietnia po usłyszeniu zarzutów przyznał się do popełnionego czynu. - Sprawcą okazał się 23-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego, który postanowił pozbyć się śmieci zalegających w garażu, wysypując je na przydrożną działkę - wyjaśnia mł. asp. Patryk Błasik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl. O karze dla 23-latka zadecyduje sąd, do którego skierowano już wniosek o ukaranie.

Kara w teorii dotkliwa, w praktyce bywa różnie

Za nieprawidłowe pozbywanie się odpadów przez właścicieli nieruchomości grożą grzywny w wysokości do 5000 zł. Potencjalna kara nie odstrasza, tym bardziej że sądy przyznają zazwyczaj niższe grzywny. W 2015 r. kilku przedsiębiorców pozbyło się nielegalnie odpadów na terenie Syryni - łącznie 150-200 ton śmieci. Zostali ustaleni i postawieni przed sądem. Kary? Od 200 do 1000 zł grzywny. 

Na naszych łamach wielokrotnie pisaliśmy o dzikich wysypiskach śmieci. Ba - kilka razy przyłapaliśmy sprawców na gorącym uczynku. Pomagaliśmy wtedy organom ścigania w ustaleniu sprawców. Tak było np. w przypadku ekipy remonoto-budowlanej, która 9 stycznia 2019 r. pozbyła się odpadów budowlanych w lesie na pograniczu Wodzisławia i Krostoszowic. Sprawą zajęła się straż miejska, która po ustaleniu sprawcy skierowała sprawę do sądu. Sprawca otrzymał 800 zł grzywny.

W marcu z kolei pisaliśmy o dzikich wysypiskach śmieci w lasach w Gołkowicach i Skrzyszowie. Tam właściciel śmieci został ustalony, ale sprawa nadal nie została zakończona. Do tej sprawy jeszcze wrócimy.