@ghjk, ok, rozumiem to co napisałeś w drugim komentarzu i w sumie się z tym zgadzam. nie podobało mi się tylko w twoim pierwszym komentarzu, że przewidujesz przyszłość - skąd od razu to przypuszczenie, że ten kierowca miałby kogoś zabić? skąd taka wiedza? i o to mi tylko chodziło. ale pochwalam za twoją drugą, rzeczową wypowiedź. jeśli nie jesteś kierowcą, a chcesz być - życzę aby ci się udało :)

~@mazur (83.4. * .63) Przynajmniej mam jakiś tok rozumowania. Nie szkoda mi tego kto nie potrafi zastosować zdrowego rozsądku i przepisów drogowych. Zawsze mam negatywne uczucia kiedy przechodzę chodnikiem obok przewróconych słupów, rozwalonych płotów (mój dwa razy) czy pogiętej barierki. Pisze tylko o mojej ulicy. Źle wyszedłeś z założenia że jestem kierowcą.

@ghjk, idąc tokiem twojego rozumowania, to ty już też nigdy nie siadaj za kierownicę. bo też zawsze możesz kogoś zabić.

Tak czy siak jednego id.... mniej. Mógł kogoś zabić a trafił na drzewo. Chociaż drzewa też szkoda.

Samochód odbił się od drzewa i obrócił wokół własnej osi. Kierowca z poważnymi obrażeniami został przewieziony do szpitala.

Dobrze wyjaśniałem czy jeszcze cuś ???