Wczoraj, około godziny 18.10, jastrzębscy stróże prawa zostali wezwani przez mieszkankę miasta na ul. Śląską. Zgłaszającą zaniepokoił stan kobiety, która prawdopodobnie pijana prowadziła wózek z małym dzieckiem. Dzielnicowy w trakcie przejazdu radiowozem usłyszał przez stację podany przez dyżurnego komunikat. Na wysokości skrzyżowania ulicy Mazowieckiej z al. Piłsudskiego zauważył kobietę odpowiadającą rysopisowi, która prowadziła wózek. Okazało się, że kobieta była kompletnie pijana, miała bełkotliwą mowę, chwiejny krok. Dziecko znajdujące się wózku wyglądało na bardzo wycieńczone, odwodnione i zaniedbane.

Po chwili na miejsce przybył patrol interwencyjny. Kobieta była agresywna, płaczliwa, nie wykonywała żadnych poleceń mundurowych, a w pewnym momencie złapała dziewczynkę na ręce, choć sama ledwo trzymała się na nogach. Z uwagi na bezpieczeństwo maluszka policjanci obezwładnili i zatrzymali nieodpowiedzialną matkę. Jak się okazało, miała prawie 2 promile alkoholu w organizmie i prawdopodobnie znajdowała się pod wpływem środków odurzających. W tym czasie niemowlakiem zaopiekował się dzielnicowy, który wziął dziewczynkę na ręce i poprosił przechodzące obok kobiety z wózkami o jakiekolwiek picie. Należało działać szybko, bo wszystko wskazywało na to, że maluszek jest skrajnie odwodnione. W wózku była tylko pusta butelka ze smoczkiem. Mieszkanki Jastrzębia nie wahały się i pomogły. Asp. Robert Bobryk podał dziewczynce płyny. Mała była tak spragniona, że po wypiciu jednej buteleczki, dzielnicowy poprosił jeszcze inną kobietę o dodatkową porcję picia dla dziewczynki. W tym przypadku kobieta również pomogła.

Dzięki temu jeszcze zanim przyjechało pogotowie 8-miesięczna dziewczynka "ożywiła się", stała się energiczna i zaczęła się uśmiechać. Zespół pogotowia ratunkowego, który przybył na miejsce, podjął natychmiastową decyzję o przewiezieniu 8-miesięcznego dziecka do szpitala. W wózku dziecięcym nie było żadnych niezbędnych rzeczy dla dziecka w tym wieku. Natomiast w kieszeni pod wózkiem stróże prawa znaleźli otwartą butelkę wódki. Nieodpowiedzialna matka została zatrzymana. Stróże prawa wyjaśniają teraz wszystkie okoliczności sprawy. Jeśli zgromadzony materiał potwierdzi, że swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem kobieta naraziła życie lub zdrowie dziecka na niebezpieczeństwo, grozić jej będzie kara nawet 5 lat więzienia.