W sobotę 23 września strażacy otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który leżał nieruchomo na działkach w rejonie ulicy Cmentarnej w Raciborzu. Pierwsi na miejscu zdarzenia byli ratownicy medyczni, którzy poinformowali strażaków, że ich pomoc nie będzie potrzebna.

Pożar samochodu

Kolejna interwencja strażaków to niedziela 24 września i pożar opla astry przy ul. Katowickiej w Raciborzu (godz. 4.52). Przypuszczalną przyczyną zaprószenia ognia było zwarcie instalacji elektrycznej. Strażacy ugasili pożar. Wartość strat w zdarzeniu oszacowano na kwotę 5000 zł.

Próba samobójcza

O godz. 16.54 strażacy zostali zaalarmowani o próbie samobójczej, do jakiej miało dojść przy ul. Mysłowickiej w Raciborzu. Przed przyjazdem strażaków do mieszkania dostali się już policjanci, którzy rozpoczęli akcję reanimacyjną 31-letniego mężczyzny. Kontynuowali ją strażacy. Dzięki użyciu defibrylatora udało się przywrócić czynności życiowe u 31-latka. Ratownicy pogotowia przewieźli go do szpitala.

Czujka tlenku węgla uratowała im życie

Ostatnia interwencja strażaków miała związek z czujką węgla, która uruchomiła się w mieszkaniu przy ul. Chopina w Raciborzu. Strażacy potwierdzili obecność śmiertelnie niebezpiecznego związku - zarówno w mieszkaniu, w którym uruchomiła się czujka jak i w jednym z sąsiednich lokali. Mieszkańców ewakuowano, następnie wygaszono paleniska i przewietrzono mieszkania. Administracji budynku zalecono sprawdzenie przewodów kominowych. - Warto zainwestować w domowe czujki węgla - mówi mł. bryg. Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu. Urządzenie tego typu może uratować nasze życie.

W poniedziałek 25 września strażacy interweniowali już na ulicy Słowackiego w Szonowicach (godz. 1.00), gdzie z drogi wypadł samochód infinity. Kierująca pojazdem 26-latka trafiła do szpitala.