Sierż. Michał Groborz i st.post. Mateusz Liszka zostali skierowani przez dyżurnego do jednego z mieszkań, w którym młody mężczyzna miał popełnić samobójstwo. Gdy policjanci przybyli na miejsce okazało się, że 23-latek nie oddycha i nie ma wyczuwalnego pulsu. Stróże prawa zdawali sobie sprawę z tego, że w tej sytuacji ważna jest każda sekunda, dlatego natychmiast przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy. Po kilkuminutowej reanimacji udało się przywrócić czynności życiowe mężczyźnie, którego ratownicy medyczni przetransportowali do szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.