Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

06.02.2017 14:12 | 19 komentarzy | kb

Duszące powietrze i kłęby dymów, które spowijają miasto w okresie zimowym coraz częściej uniemożliwiają normalne życie. Nie da się otworzyć okna czy wyjść na spacer nie narażając swojego zdrowia. Czy na smog, o którym mowa nie ma lekarstwa? Czy miasto podejmuje działania, aby sobie z nim poradzić? Czy jesteśmy skazani na wdychanie trujących dymów?

To powietrze nas zabija!
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Skąd się bierze smog? Kiedyś odpowiedź byłaby prosta i wskazywałaby na kominy dużych zakładów przemysłowych, zatruwających nasze środowisko. Jednak dzisiaj problem wygląda nieco inaczej.

- Zanieczyszczenie powietrz zawdzięczamy tak zwanej niskiej emisji, czyli domowym paleniskom i kotłowniom. To właśnie z kominów domów jednorodzinnych wydobywa się gryzący dym, który zanieczyszcza powietrze - wyjaśnia Mariusz Rogala, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Jastrzębie-Zdrój.

Największy problem dla naszego zdrowia sprawiają palące się w piecach śmieci. Nie chodzi tylko o ich smród, ale zawartość chemiczną. Spalane plastiki, szmaty, wyroby sztuczne wypuszczają w powietrze: Tlenek węgla, co powoduje niedotlenienie i uszkodzenie mózgu. Ołów – uszkadza układ nerwowy i wywołuje zaburzenia neurologiczne, tlenek siarki - podrażnienia górnych dróg oddechowych, skór i oczu. Tlenek azotu – choroby płuc, obrzęk płuc. Rtęć – otępienie umysłowe, zaburzenia mowy i wzroku. Kadm - nowotwory, zanik mięśni, odwapnienie, deformacja kości. Węglowodory aromatyczne - naruszenie struktury DNA, działania mutogenne. Pył zawieszony - choroby układu oddechowego, serca, naczyń krwionośnych.  Po zapoznaniu się z zabójczymi dla człowieka skutkami spalania śmieci w domowych piecach strach wyjść na zewnątrz. Jednak trzeba przecież dojechać do pracy, szkoły, do lekarza. Nie można całą zimę zamknąć się w domu.

Czy jednak w Jastrzębiu palenie w piecach śmieciami to nagminny proceder? Straż Miejska w 2016 roku skontrolowała 788 domów, korzystających z pieców do ogrzewania. Tylko w 17 przypadkach okazało się, że są spalanie śmieci. Dwa razy spalano je w piecach, a piętnaście na otwartej przestrzeni. Skąd, więc ten smog?

- Domowe piece mogą być opalane flotem cz mułem węglowym. Są to, jak na razie, legalne paliwa. Jednak ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Najlepiej jest oczywiście spalać węgiel, a nie jego pochodne. Jednak dopóki prawo będzie dopuszczało spalania produktów, które szkodzą środowisku, nic nie możemy poradzić - mówi naczelnik Rogala.

Ostatnio pojawiło się światełko w tunelu. W Sejmiku Województwa Śląskiego toczą się prace mające wyeliminować floty, muł węglowy, węgiel brunatny, jako paliwa w domowych kotłowniach. Projekt ustawy antysmogowej jest obecnie w trakcie konsultacji społecznych. Zakłada on również konieczność wymiany starych kotłów na te spełniające wysokie normy ekologiczne. Wymiana taka ma być rozłożona na lata z możliwością uzyskania dofinansowania na zakup nowych urządzeń.

Miasto Jastrzębie-Zdrój od lat zachęca jastrzębian do zakupy nowych kotłów centralnego ogrzewania. W latach 1996-2016 wymieniono 2551 kotłów na łączną kwotę 4 408 800, 52 zł. Miasto dofinansowało również urządzenia do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych kwotą 3 253 711,37 (1137 sztuk), są to kolektory słoneczne, pompy ciepła, ogniwa fotowoltaiczne.

Wymiana kotłów na te spełniające normy ekologiczne, nie palenie śmieciami czy sięganie po odnawialne źródła energii jest możliwe tylko, jeśli ludzie świadomie podejdą do tematu ochrony środowiska. Kiedy zrozumieją, że niszczą nie tylko przyrodę, środowisko, ale również siebie nawzajem. Zatrute powietrze przyczynia się do powstania lub nasilenia chorób nowotworowych, a nawet ingeruje w kod genetyczny DNA. Smog po prostu zabija. Warto postawić sobie pytanie, czy naprawdę opłaca się zaoszczędzić parę złotych, kosztem utraty swojego zdrowia, a nawet życia?

- W celu uświadomienia mieszkańcom niebezpieczeństw wynikających z zanieczyszczonego powietrza Jastrzębie wraz z innymi miastami przystąpiło do programu „Gmina z dobrą energią”. Jego celem jest szerzenie wiedzy na temat niskiej emisji (przyczyny, konsekwencje zdrowotne) oraz metod walki z nią - termomodernizacja, efektywne ogrzewanie budynków, odnawialne źródła energii - mówi Mariusz Rogala.

Mieszkańcy od jakiegoś czasu domagali się, aby także w Jastrzębiu mierzono, jakość powietrza. Czy w tej kwestii coś się dzieje? Czy takie urządzenia się pojawią?

- Pomysł zamontowania w Jastrzębiu czujników pomiarowych był rozpatrywany na długo wcześniej, przed ostatnimi incydentami związanymi z przekroczeniem norm pyłu zawieszonego PM10 i PM 2,5. Czujniki zostaną zlokalizowane w ok. 20 miejscach na terenie Jastrzębia, najprawdopodobniej już w drugim kwartale tego roku - powiedział Mariusz Rogala, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM.

Nasze miasto nie ma tak tragicznej sytuacji związanej ze smogiem, jak Rybnik czy Wodzisław, bo zawdzięcza to swojemu położeniu geograficznemu. Leży w samym środku tak zwanej Bramy Morawskiej, co wiąże się z dużą cyrkulacją powietrza. Jednak podnoszenia świadomości ekologicznej nigdy za dużo. Każdy chce żyć w miarę czystym środowisku, oddychać nieskażonym powietrzem, które nie będzie wywoływało czy nasilało chorób. Istotne jest tez pozostawienie środowiska następnym pokoleniom, które po nas przyjdą i będą tutaj żyli.