Aquapark to nasz przebój! Prezydent Lenk odpiera zarzuty raciborzanki, która „za chlebem” wyemigrowała do Warszawy
Dlaczego Racibórz się wyludnia? Ciąg dalszy burzliwej polemiki na portalu nowiny.pl.
Prezydent Mirosław Lenk odnosi się do paru tez autorki artykułu pt. Panie prezydencie: Nie samym aquaparkiem raciborzanin żyje:
1. Aquapark nie powstrzyma młodych raciborzan przed opuszczeniem miasta
Zdaję sobie sprawę, że nie samym aquaparkiem Racibórz żyje. Ale to jest naprawdę nasz przebój tego lata. Ma znakomitą frekwencję, a jesienią będzie miał jeszcze lepszą, bo zaczną pływać w nim uczniowie naszych szkół. Dlaczego się tym nie cieszyć? Zarabia na siebie, chcę by ten trend się utrzymał. Aquapark wpływa na potencjał miasta, choć przyznam, że tylko we fragmencie. Gdyby ta młoda raciborzanka przyjrzała się jaki front robót prowadzi samorząd w Raciborzu, od SP 15 przez oświatę po drogi: Zamkową, Podmiejską, Mariańską, wkrótce trasę Racibórz – Pszczyna. Mamy plany rozwoju przedsiębiorczości, chcemy oferować biznesowi ulgi i system zachęt w postaci dogodnych lokalizacji pod działalność.
2. Młody człowiek nie ma perspektyw w Raciborzu, nie może znaleźć tu pracy.
Prezydent miasta nie jest od organizowania komuś życia. Każdy jest kowalem własnego losu. Jako lokalne władze staramy się stwarzać przyjazne rozwojowi mieszkańców warunki. Racibórz nie da jednak takich możliwości jakie daje Warszawa, czy duże ośrodki miejskie. Tego nie można porównywać. Prócz dobra jakim jest praca, są tam też problemy – ceny mieszkań, usług, komunikacji itp. Cenię sobie krytyków, którym zależy na Raciborzu. Ci, którzy uważają, że tu jest ich miejsce i przyszłość i wytykają mi błędy. Słucham ich i staram się je naprawiać. Na ciekawe propozycje jestem zawsze otwarty.
3. W porównaniu z Rybnikiem wypadamy blado, prezydent Lenk powinieni udać się na korepetycje do Adama Fudalego rządzącego sąsiednim miastem.
Porównań należy dokonywać wg określonych kryteriów. Autorka listu pracę znalazła w największym polskim mieście, a nie w Rybniku. Osobiście znam rybniczan, którzy narzekają na życie w tym mieście. Już taką mamy mentalność: tam gdzie jesteśmy, na to narzekamy. To, co robi na mnie wrażenie to polityka promocyjna Rybnika. Budują dobry wizerunek miasta. W tym im ustępujemy. Ale jeśli chodzi o warunki pracy i płacy nie widzę tu znaczących różnic. Ich potencjał budują w dużej mierze emeryci górniczy, których u nas jest mniej. Nie mamy tak jak Rybnik dostępu do autostrady, ale po wybudowaniu drogi Racibórz – Pszczyna skomunikowanie miasta z nią znacznie się polepszy. Właściwsze byłoby porównanie Raciborza z Żorami. Te, choć leżą przy autostradzie, mają gorsze wskaźniki, np. wyludnienia niż my.
4. Raciborzowi uciekają podatnicy, którzy płacą podatki tam gdzie emigrują.
Miasto, choć traci na liczebności, to jednak regularnie pozyskuje wielu nowych mieszkańców. Fachowcy znajdują tu bez problemu zatrudnienie. Na wielu kierowniczych stanowiskach są rybniczanie, mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju, Gliwic itd. Rafako daje pracę inżynierom z często odległych miast, Koltech podobnie, a w straży granicznej służą oficerowie z drugiej części Polski. Co roku namawiam w kampanii podatkowej by swymi podatkami wzmacniać miejsce gdzie się żyje, ale też pamiętać skąd się wywodzi. Miasto to my wszyscy. Współtworzymy je od prezydenta po mieszkańca domu dla bezdomnych. Kto chce by było tu lepiej sam też musi się do tego dołożyć.
Czytaj także:
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
12 komentarzy
Racibórz się rozwija, to fakt! Tylko zbyt wolno! Niestety powódź odbiła piętno do dzisiaj, wystarczy wysiąść z pociągu. Z pracą krucho jak wszędzie w Polsce i nie jest to wina Raciborza, że młodzi ludzie nie potrafią wyżyć za najniższą krajową, bo to jest niemożliwe! Dlaczego w tak małym mieście są tak drogie mieszkania do wynajęcia? Dlatego też tyle osób wyjeżdża za granicę, bo tam łatwiej samemu stanąć na nogi, nawet kobiety w starszym wieku dają radę. Szkoda, że u nas się nie szanuje starszych ludzi i są ograniczenia wiekowe w rekrutacji. Aha w Raciborzu brakuje bezpiecznej ścieżki na łyżworolki, Raciborzanie korzystają z takowej w Opawie obok basenu, polecam i pozdrawiam !
tym bardziej pokazuje to jak bardzo miasto nie nadąża za rozwojem firm, choć w tym wypadku powiatowy urząd pracy - nie ukrywajmy, że prezydent jakieś tam nieformalne przełożenie powinien mieć na pracę powiatu wszak kręci się wokół organów władzy ;-)
Moim zdaniem nie jest ani tak dobrze jak zachwala prezydent, ani tak źle jak kraczą malkontenci. Jako przedsiębiorcę strasznie mnie boli, że ludzie wyjeżdżają, raz że to moi klienci, dwa, że potencjalni pracownicy. Ale mogę się podzielić doświadczeniem z ostatnich tygodni (choć nie pierwszym takim). Szukałem ludzi do pracy w Raciborzu. Nie żadne tam dziwne umowy o dziwnej treści tylko umowa o prace z pełnym Zusem, może bez szału, ale znacznie wyzsza niż minimalka. Na dwadzieścia osób, które się zgłosiły 3-4 były takie, które moim zdaniem w ogóle kwalifikowały się do (jakiejkolwiek) pracy. Reszta to ludzie bez kwalifikacji, bez pomysłu, ale za to czasem z wysokimi wymogami płacowymi i stanowiskowymi już na samym początku ("proszę pana, ja mam przecież studia wyższe!!!!). Te osoby nigdy nie znajdą pracy, obojętnie czy tu czy gdzie indziej, więc prawdopodobnie i tak wyjadą do Anglii na jakiś zmywak czy farmę, choćby nawet prezydent stanął na....Or, co!
skoro ludzie wyjeżdżają to nie jest tak różowo jak piszesz.
Widzę że malkontenci są wszędzie. Na efekty pracy obecnego samorządu będzie trzeba poczekać. Zwracam jednak uwagę że miasto rozwija się wręcz w modelowy sposób. Nie ma żadnych durnych galerii handlowych, poza większą w CH Auchan, która jest wypieprzona na szczęście poza miasto. Dzięki temu centrum miasta żyje. SR czy SWD zostały już zarżnięte galeriami niestety. Przemysłu większego tamtych miastach nie ma. Racibórz ma to szczęście że nie bazuje na jakichś durnych kopalniach które nie dość że niszczą infrastrukturę, to dodatkowo mają szanse szybko upaść. A wtedy nie ma zmiłuj. A RAFAKO, SGL, RAMETA, bazują zdaje się na innowacjach więc upadek chwilowo im nie grozi. Dodatkowo Racibórz ma szanse stać się miastem naprawdę atrakcyjnym turystycznie. Tyle się w nim dzieje że nie sposób tych imprez zliczyć. Ale wy tego nie widzicie. Macie zajebiste miasto z super perspektywami. Ten Aquapark na który narzekacie jest tak przemyślany że kosi konkurencję w najbliższej okolicy na parę lat. Zarówno pod względem liczby atrakcji jak i ceny. Najbliższa licząca się dla niego konkurencja to Tarnowskie Góry, ale przepraszam - raz - trzeba tam dojechać, dwa - atrakcyjne cenowo to miejsce nie jest.
SR i SRC jeśli chodzi o pracę i płacę?,Pan chyba nie wie, co się dzieje w Rybniku. A co gorsza - w Raciborzu. Rafako daje pracę osobom spoza Raciborza? A słyszał pan, jako ekonomista, o modelu grawitacyjnym? Jak to pan mówił o porownaniach? A sam pan porównuje w sposób, w jaki się tego nie robi. No i nie jest pan od organizowania komuś życia? A czyta pan swoje zarządzenia i opracowywane merytorycznie w UM uchwały? Jak trzeba komuś wprowadzić ograniczenia, to można, jak trzeba się wysilić i stworzyć coś, co poza kasą publiczną wymaga kreatywności, to nie? Co pan robił przez dwie kadencje?
Po ośmiu latach dzierżenia stołka pan ma plany rozwoju przedsiębiorczości? Gratuluję. Jako ekonomista rozwój utożsamia pan nadal z remontami? Gratuluję. Na punkt drugi pan nie odpowiedział. Albo raczej odpowiedział nie na temat. Porównywanie wg kryteriów? To nowość. No to porozmawiajmy o środkach unijnych per capita. A Rybnik to nie budowany wizerunek (PR) tylko renomą. Zasłużona renoma. Nie widzi pan znaczących różnic między ŚR i SRC
Czwarty punkt to już zupełne poplątanie z przemieszaniem. Niby w Raciborzu pracę znajdują fachowcy i w nawiązaniu do punktu 2 i przyjaznych warunków dla rozwoju stwarzanych przez miasto po prostu widzę sprzeczność. Racibórz nie rozwija/kształci Raciborzan dla własnych potrzeb na rynku pracy. Dobrze też jak będzie zostawiał kasę w Raciborzu, ale trochę zachodnich sieci w mieście siedzie więc nawet gdyby to niech prezydent pochwali się jaki ma przychód z podatków z sieciowych sklepów z podatku PIT/CIT. Tu niestety pewnie kółko się zamyka, mieszkańcy kupują w sklepach sieciowych, z powodu oszczędności, a sieci optymalizację podatkową stosują w miarę możliwości często i pewnie kończy się na wpływie do budżetu z podatku od nieruchomości. Proszę powiedzieć lepiej mieszkańcom ile film zakończyło działalność w ostatnich latach i ogólnie jaki jest bilans w perspektywie kilku lat - firm ubywa czy przybywa, a może to stały poziom?
Brawo panie Lenk, super sprawa. Obiekt zarabia na siebie? Poczekajmy z rok i czas pokaże jak będzie. Póki co to świeży obiekt i euforia jeszcze nie minęła, zapobiegawczo rzecz jasna będzie ratunek w postaci dzieciaków ze szkół. Tylko kto za te wizyty zapłaci miasto czy rodzice? Dziwne jest to, że prezydent miasta twierdzi, że miasto nie jest od organizowania komuś życia, a jednocześnie podkreśla, że są inne problemy np. ceny usług? Przecież te ceny reguluje rynek i przedsiębiorcy, którzy je ustalają w początkowej fazie. Z mieszkaniami jest podobnie. Paradoksem jest twierdzenie, że ci którzy wiążą przyszłość z Raciborzem wytykają błędy. Można by rzec to samo zrobiła autorka wpisu, choć życie ją zmusiło do wyjazdu o czym przecież napisała. Wszak sam pan twierdzi, że każdy jest kowalem własnego losu. Niektórzy po prostu przestają wierzyć w bajki i przekuwają los w wyjazd. Punktu trzeciego nie będę komentował bo porównań można zastosować dziesiątki, niekoniecznie w nawiązaniu do Żor czy Rybnika.
Filusia-Państwo czy samorządy nie są od tego, aby tworzyć miejsca pracy, od tego są inwestorzy, od najmniejszych po wielkich, skoro w Raciborzu to straż miejska ściga drobnych handlarzy, to jak mówić o inwestycji, skoro do tego dochodzi sanepidy, skarbówki, a urząd też się wciśnie z swoimi pozwoleniami, podatkami, koncesjami itp, jednym słowem to socjalizm, ale jakoś nie słychać aby pan Lenk mówił że socjalizm zły a wolny rynek dobry, jakoś nie słychać krytyki socjalizmu.
Pan prezydent Lenk i jego aquapark... obciach i śmiech... trzeba miec prosze pana PRACĘ I PIENIĄDZE NIE MAŁE żeby sobie pozwolić na ten zacny aquapark i żeby zafundować całej rodzinie chwilę przyjemności, pozamykane zakłady, otwarte markety gdzie zarabia sie grosze... ledwo starcza na przeżycie! LEDWO!!! a Pan otworzył aqupark gdzie jest zatrudnionych max 50 ludzi... a gdzie ma pracować reszta? W HOLANDIIIIIII??????? no chyba tak, tylko po co tu wracac? do aquaparku??? Tam prosze Pana są ciekawsze miejsca i ludzi na nie stać, nie to co w Raciborzu... Niech Pan sie zastanowi nim sie zacznie przechwalać jakimś daremnym aquaparkiem, niech Pan otworzy zakład pracy gdzie będzie pracowało 1000 ludzi, to jest COŚ co mozna pochwalić i sie szczycic... nie aquapak, bo to naprawde nie jest żaden powód do domu :/
Ja mam pytanie to pana Lenka, kiedy Racibórz będzie miał tą pozycję w Europie i kiedy będzie na tym poziomie, co za czasów Niemieckich, bo jak na razie to Racibórz nawet w połowie nie znaczy tego, co znaczył w czasach Niemieckich, kiedy w końcu pan przyzna, że Niemcy byli lepsi w gospodarowaniu Raciborzem, niż gorole.