Barwny korowód dotarł na miejsce dożynek boczną ulicy Bogumuńskiej. Otwierał go powóz wiozący starostów dożynek: Urszulę Szczęsny i Rafała Machnika. W korowodzie każde sołectwo zaprezentowało własną koronę dożynkową. Jak zwykle pomysłowość członkiń zespołów folklorystycznych i kół gospodyń wiejskich sprawiła, że wszystkie korony prezentowały się niezwykle okazale, choć oprócz tej czyżowickiej, widzom szczególnie podobała się korona przygotowana przez gospodynie z Bluszczowa.

Jak zwykle nie zawiedli uczestnicy korowodu, którzy na wozach przygotowali kilka ciekawych inscenizacji. Jedni skarżyli się na dziki, które przetrzebiły rolnikom pola, inni na papierowe wały w Olzie, Osiny liczą na większe wsparcie z gminy. Rogów dał znać, że w tym roku bardziej niż żniwami, interesuje się remontem kościoła. Pewnie dlatego, by świątynia była gotowa na przyszłoroczne dożynki, które mają odbyć się w Rogowie właśnie.