Sobota, 20 kwietnia 2024

imieniny: Agnieszki, Czesława, Amalii

RSS

Kultura

JAZZtrzębie 2018 – czy Jastrzębie-Zdrój zostanie jazzową stolicą regionu?

03.05.2018 12:07 | 0 komentarzy | (q)

Nie można było sobie wyobrazić sobie lepszego finału IV edycji Festiwalu JAZZtrzębie. W poniedziałek 30 kwietnia, w Międzynarodowy Dzień Jazzu, na scenie kina Centrum, wystąpił Piotr Wojtasik Quintet. Był to nie wątpliwie najmocniejszy i „najbardziej jazzowy” występ tegorocznej edycji.

JAZZtrzębie 2018 – czy Jastrzębie-Zdrój zostanie jazzową stolicą regionu?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Piotr Wojtasik (laureat między innymi Fryderyka, Jazzowego Oscara i Mateusza Trójki), w towarzystwie wspaniałych muzyków: Gerarda Lebika na saksofonie, Michała Tokaja na fortepianie, Michała Barańskiego na kontrabasie i Michała Miśkiewicza na perkusji zaprezentował tę prawdziwą, przeszywającą umysł każdego zwolennika tego gatunku odmianę jazzu. Wystarczyło po prostu zamknąć oczy i dać się porwać. Od strony wizualnej takie występy również należą do ciekawych – aż, miło obserwuje się emocje muzyków, którzy bawią się dźwiękami i oddają słuchaczom część siebie.

Jako pierwsza na scenie zaprezentowała się obdarzona pięknym głosem, pochodząca z Kazimierza Dolnego wokalistka Monika Malczak. Towarzyszyli jej: Przemysław Chmiel – saksofon sopranowy/tenorowy, Mateusz Gramburg – fortepian, Piotr Narajowski – kontrabas i Michał Szeligowski – perkusja. Był to przyjemny dla ucha i oka występ, którym artystka udowodniła, iż ma niezwykły talent i pewnie jeszcze nie jeden raz o niej usłyszymy.

Niedzielne popołudnie należało natomiast do młodych, twórczych i rozwijających się muzyków, związanych z Jastrzębiem. W Galerii Jastrzębie wystąpili: Łukasz Sowa  – gitara, Lompy, Rafael Wojaczek – trąbka i Kacper Kałuża – perkusja. Artyści zamrozili na moment w bezruchu zgromadzoną publiczność dźwiękami rodem z kosmosu, a każdy, kto brał udział w tym wydarzeniu mógł na chwilę zapomnieć, że znajduje się w galerii handlowej. W jastrzębskim Domu Zdrojowym - przewidywalny, przyjemny, swingowy koncert zagrał Jakub Moroń Swing Brothers. Nagrodzony owacjami na stojąco band w składzie: Jakub Moroń – puzon, Jerzy Skalski – trąbka, Grzegorz Wanatowicz – gitara i Michał Kapczuk – kontrabas sprawił, iż zgromadzeni słuchacze mogli spędzić niedzielne popołudnie w otoczeniu dźwięków popularnego na przełomie lat 30. i 40. XX wieku, rzadko wykonywanego w Polsce swingu.

Tegoroczna edycja Festiwalu JAZZtrzębie organizowana była przez Stowarzyszenie Muzyczne Śląski Jazz Club - najstarsze stowarzyszenie jazzowe w Polsce, a pomysłodawcą i opiekunem artystycznym wydarzenia jest muzyk, gitarzysta, pedagog – jastrzębianin Przemysław Strączek. Organizacja festiwalu możliwa była dzięki dofinansowaniu z budżetu Miasta Jastrzębie-Zdrój.

„Jastrzębie-Zdrój kolejną stolicą jazzu w Polsce”, „W Jastrzębiu-Zdroju odbywa się uznany na całym świecie, międzynarodowy festiwal jazzowy” - dlaczego nie? Mamy nadzieję, iż władze miasta zrozumieją, iż kultura wysoka, a nie komercja i „kiełbasa wyborcza” są prawdziwą wizytówką nowoczesnego miasta.

Maciej Kanik | nowiny.pl