Proponuję żeby JSW KOKS się odłączyło od JSW. Nawet z długami. To co się działo i dzieje to sprawa dla prokuratora. Koksownie są traktowane jako dojne krowy dla górników. Oni muszą mieć podwyżki, Barbórki, deputaty i cholera wie co jeszcze i g* ich reszta obchodzi (patrz koksownie). Doją z koksowni ile wlezie. Dlaczego koksownie nie mogą kupić węgla koksowego (TANIEJ!!!) na wolnym rynku tylko muszą brać z JSW? W cenach przewyższających ceny rynkowe...? Bo górnicy muszą mieć! Dlaczego koksownie nie mogą sprzedawać same koksu, tylko oddają koks do JSW a spółka matka sprzedaje to z zyskiem? Bo górnicy muszą mieć! Dlaczego ceny węgla koksującego są znane dla JSW KOKS dopiero na koniec roku, kiedy wiadomo ile spółka zarobiła? Bo górnik musi mieć! Ale ludzie na bateriach, pracujący ciężej niż górnik na przodku są traktowani.jak druga kategoria. Zapraszam górników dołowych na zmianę (szychtę) na baterii. Jestem bardzo ciekaw waszych wrażeń po tych 8 godzinach.... Koksownie są traktowane jako dawca... Spółka matka ssie z nich ile tylko może... Bo górnicy muszą mieć.
Napisany przez ~Mamyjuzdosc, 06.08.2024 18:23
Najnowsze komentarze