@do Dziś o 9:31 Więc tak... robię w Czechach i zaczynałem od obozu pracy, jak mówisz. Produkcja chłodnic samochodowych, piece po 800 stopni każdy, robota na akord i zmiany. Ale za płotem budowała się nowa hala, to się przeniosłem, bo logo miała znane i poważane. Na produkcji byłem tam rok, nauczyłem się języka, podniosłem kwalifikacje, zrobiłem szkolenia i certyfikaty. Ogłosili nabór na kierownicze stanowisko. Wystartowałem, bo traktowai mnie jak równego sobie i wygrałem. Teraz mam auto służbowe, bajońskie pieniądze i czas na wszystko, na przykład na pisanie postów na Jastrzębie Online. Ale - trzeba umieć coś więcej, niż tylko reprezentować sobą postawę roszczeniową Polaka katolika.
Napisany przez ~, 21.01.2022 08:06
Najnowsze komentarze