I się zaczęło. Wszyscy zaskoczeni, że w grudniu może być ślisko na drogach. A może by tak dostosować technikę i styl jazdy do warunków pogodowych? Pomyślał ktoś o tym? Gdy zaczynałem karierę kierowcy od Syreny(info dla młodych-było kiedyś takie polskie auto) odśnieżane były tylko drogi "1-szej kategorii odśnieżania". Na pozostałe "kategorie" sprzęt wyjeżdżał gdy starczyło czasu. O zimowych oponach nikt nawet nie słyszał, a szczytem marzeń było zdobycie osławionych radialek D-124(info dla młodych-to był taki rodzaj opon). I o dziwo wszyscy sobie radzili. Cud jakiś! Jak się jakiś nieszczęśnik zakopał w śniegu, albo "zaparkował" w rowie to zawsze znaleźli się inni kierowcy co takiemu pomogli wydostać się z tarapatów. A teraz ABS, ASR, ESP, i setki innych ułatwień i problem. Bo ślisko! No właśnie-ślisko i jak to mówią gliniarze gdy zakręt okazuje się za ciasny-"nie dostosował prędkości do warunków ruchu".
Napisany przez ~bbbb, 09.12.2021 11:23
Najnowsze komentarze