te jastrzębskie karetki.... Widzę kiedyś starszego gościa, ładnie ubrany, torba z zakupami, nie czuć alkoholu, a bełkocze i nie umie wstać z ławki - myślę - wylew. To się ze mną kłócili gdy zadzwoniłem po karetkę, gada mi jakiś gbur z pogotowia, ze sam mam pomóc. Niby jak w przypadku wylewu? Próbowałem gościa podnieść - nic z tego. Ostatecznie przyjechali, ale nawet bez sygnału i późno. Łaskę robią i tyle.
Napisany przez ~eee, 07.08.2019 11:28
Najnowsze komentarze