@Radio Teheran Kiedyś kupiłem przez neta bilet na pociąg Intercity, z gdzieśtam do gdzieśtam. Długo nie mogłem znaleźć swojego miejsca. Konduktor wyrwany ze snu najpierw mnie od głąbów zwyzywał (poczułem się jak w domu) a potem ciężko westchnął, wyprosił z przedziału pół nagą pasażerkę (co ona tam z nim robiła?), ubrał się i wybrał ze mną na wspólne poszukiwania. Jakież było jego ździwienie, że miejsca brak. Wagonu też.
Napisany przez ~Lowerboj, 10.04.2019 12:46
Najnowsze komentarze