Sama mam psa. Całkiem sporego.Nie wyobrażam sobie po nim nie sprzątać. Pies czasem załatwia się w moim ogrodzie.Czyli po tygodniu ogród byłby dość gówniany????Sprzątam u siebie,sprzątam gdzie indziej, bo to też jak u siebie.Przeciez wszyscy chodzimy na spacery i korzystamy z tych terenów. I to naprawdę taki problem?Ale psie kupy to jedno,a to co leży za balkonami bloków to dopiero masakra.A przecież każdy w domu kosz na śmieci ma.To kwestia elementarnej kultury.Jakby się dało, za przeproszeniem wysrać przez balkon....To po co w domu wodę marnować? Brr....Dramat.
Napisany przez ~Czytelnik , 28.01.2019 09:32
Najnowsze komentarze