a po co segregować śmieci? To nie ma sensu. Pracowałeś kiedyś w jakimś zakładzie, który to przetwarza? Bo ja tak, w mini papierni, jest jedna w promieniu 30 km, która na NRD-owskiej, starej maszynie próbowała zrobić bardzo złej jakości papier toaletowy z makulatury. Co jakiś czas zapełniali magazyn, klientów na to badziewie nie było i makulatury nie odbierali, więc ta szla na wysypisko po prostu. BVardzo dużo surowca, tzn.masy papierniczej, zostawała na "sicie" i szła do kosza, bo ludzie wrzucają i kredowy papier i okładki zafoliowane, zeszyty ze spinaczami, to wszystko się gromadziło na sicie razem z masą papierniczą i do kubła szło. A kubły brali na wysypisko. Dobra makulatura to jest papier NIEZADRUKOWANY (n.p. ścinki marginesów z drukarni) o podobnej gramaturze, taki biorą papiernie z pocałowaniem ręki, ale nie to co jest w kontenerach. To nie ma sensu, ta cała segregacja. Ja wiem, ze gdy przychodzi delegacja do jakiejś firmy śmieciowej to im się urządza pokazy, jak to ładnie segregują, ale jak delegacja wyjeżdża to zwykle wszystkie śmieci, posegregowane też, jadą na wysypisko, BO NIE MA CO Z TYM ZROBIĆ.. Potem się takie wysypisko pali przypadkowo....
Napisany przez ~do "Optymist do Hawelek", 23.11.2018 10:51
Najnowsze komentarze