Jest sporo nauczycieli, ktorzy juz moga (albo powinni) byc na emeryturze, ale nadal okupuja stanowiska. Sa zmeczeni i fatalnie dogaduja sie z uczniami, ale tkwia, bo nikt im nie zabroni. Zamiast zrobic miejsce dla mlodych, entuzjastycznych, pelnych energii pedagogow. Tym samym zrobily by sie miejsca dla zwalnianych nauczycieli (bo najmlodsi sa takimi). Tak jest w kazdym zawodzie. Walcza i placza o wczesniejsze emerytury, a potem pracuja do smierci.
Napisany przez ~beza, 14.06.2017 17:02
Najnowsze komentarze