według mnie odbijanie tych biletów to przesada. Głośno reklamowane tablice na przystankach, to też marne ułatwienie, bo wyświetlają informacje tylko z jednej strony. Podchodząc do przystanku od szarzyzny wyświetlacza mam wrażenie, jakbym rzucał monetą w nadziei, że mój autobus jeszcze nie odjechał. Na szczęście po dwóch jedynych okazjach, okazało się, że mam czas jeszcze udać się do kibelka...
Napisany przez ~Gość, 03.08.2015 22:32
Najnowsze komentarze