szkoda ze nigdy tam nie byłeś ! - gdybyś się tam pofatygował wiedziałbyś wtedy, że drzew owocowych jest tam dużo (jabłoni, gruszy, śliw itp.) ale są to stare kilkudziesięcioletnie drzewa, przede wszystkim pozostałości po ogrodach i sadach, które istniały wokół kilku domów zamieszkiwanych jeszcze 25-30 lat temu. Jeśli uważasz, że plan żeby w centrum dużego przemysłowego miasta otoczonego elektrociepłowniami i kopalniami z 8 000-10 000 drzew wyciąć 97-98% czyli prawie wszystkie (miało by pozostać tylko 150 drzew !!!), że taki plan jest stworzony z myślą o potrzebach i interesach mieszkańców - to gratuluje \"politycznej intuicji\". Znawcy prawa i miłośnicy prywatnej własności, niech sobie na początek przypomną, że nawet na własnej działce budowlanej za miastem właściciela wiąże mnóstwo przepisów, obowiązków i praw, pozwoleń które musi zdobyć itd itd. A tu mówimy o pięknym zielonym terenie w samym centrum naszego miasta ! I władze miasta maja dużo, różnych możliwości i instrumentów oddziaływania na inwestora i jego plany. Pisanie takich nonsensów, że jest tylko jedno wyjście - płacenie odszkodowań - to czysta propaganda i dezinformacja. Zdanie mieszkańców powinno być przez władze miasta wysłuchane i w największym możliwie zakresie uwzględnione. A tu mamy manipulacje informacjami, albo \"nie chcemy zdradzać szczegółów inwestycji\", \"nie ma jeszcze szczegółowego projektu i wizualizacji\" itp \"ściemnianie\". Relacje: władze miast - społeczeństwo, kontakt z mieszkańcami, transparentność i przepływ informacji, otwarcie na organizacje pozarządowe itd. to wszystko po wyborach miało się zmienić - ale wszyscy myśleliśmy, że na lepsze, a na razie jest dużo gorzej niż za Janeckiego.......
Napisany przez ~Dan, 13.05.2015 15:32
Najnowsze komentarze