Strajkujący i związkowcy zachowują się jak stara grypsera w więzieniach. Było ich zawsze mniej, ale trzymali się w kupie i terroryzowali pozostałych współwięźniów. Słyszę u uciętych hakach, rozwalonych szawkach, podartych L4 i zastraszaniu myślących inaczej, czyli po prostu nie uczestniczących w strajku. Jedno jest pewne. Ten strajk się kiedyś skończy. Wrócimy do pracy albo nie będziemy mieli do czego wracać. Już teraz niektórzy patrzą wilkiem na innych. Jest to żałosne i dziecinne! Tniemy gałąź, na której siedzimy ! PYTAM PO RAZ KOLEJNY, DLACZEGO? 1.Dlaczego nie mówi się o tym, że strajkuje 1/5 całej załogi, co jest sumą około 4800 pracowników ze wszystkich 26000 !? 2.Dlaczego nie mówi się otym, że część strajkuje z musu, bo sie boją reakcji pozostałych pracowników np. przodowych swojej zmiany ? 3.Dlaczego nie mówi sie o tym, że są przypadki, w których dozór odmawia pracownikom dania urlopu, boi się pozostałych lub wręcz zmusza do strajkowania - strajkuj k...a! 4.Dlaczegop nie mówi się o przypadkach użycia siły wobec myślących inaczej niż związkowi krzykacze? Poniszczone szafki, haki itd. W końcu dlaczego osoby chcące podjąc pracę, by ratować ściany i firmę nie mogą tego robić ?? DLACZEGO !!!??? LUDZIE OPAMIĘTAJMY SIĘ !!!
Napisany przez ~DLACZEGO, 11.02.2015 14:37
Najnowsze komentarze