Jesteś właścicielem firmy. Zatrudniasz managera do zarządzania firmą. Od czterech lat wartość Twojej firmy traci docelowo ośmiokrotnie (cena akcji np ze 130 do 16 zł) !!! - manager dostaje bardzo duże uposażenie + ubezpieczenie, za odpowiedzialność?!? - jak długo będziesz utrzymywał takiego eksperta? - czy winny jest pracownik, którego zatrudnia/zarządza manager? - czy winne jest zgromadzenie pracowników, które od kilku lat apeluje o zmianę managera, który prowadzi firmę na dno? Oczywiście odpowiedź jest prosta. Żaden właściciel nie utrzymywałby takiego specjalisty, po prostu pogoniłby już dawno temu. Spadek akcji (spadek ceny o 10-15%) to dla spółki giełdowej po prostu sztorm ... a właściciel nie reaguje. Trudno nie oprzeć się teorii o wykonywaniu pleceń od właściciela, w takim razie o co chodzi? Czy czasem manager nie dostał gwarancji zatrudnienia w zamian za obniżenie wartości spółki (np po przez zakup upadającej kopalni i to w kryzysie). Jak przyszedł manager do spółki to było dwadzieścia kilka związków, tak z nimi powalczył, taki był/jest skuteczny, że dzisiaj jest ponad pięćdziesiąt związków. To jest ekspert. Za działanie na niekorzyść spółki i marnotrawienie majątku zarząd powinien odpowiedzieć przed sądem. Dlaczego PO utrzymuję takiego eksperta? Przez jego błędy lub celowe działanie spadają wpływy do budżetu z podatków. Dlaczego takiego eksperta nie chce zatrudnić np Tauron, albo Bogdanka? Dlaczego taki ekspert nie pracuje w niemieckim/australijskim górnictwie?
Napisany przez ~obiektyw, 10.02.2015 09:39
Najnowsze komentarze