Piątek, 29 listopada 2024

imieniny: Błażeja, Saturnina, Fryderyka

RSS

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
@olek: Nie słyszałeś takiej wypowiedzi? No ale ona jest w cytowanym powyżej artykule. I co to są za argumenty, że pracownicy byli zdeterminowani w obronie miejsc pracy? W obronie socjalizmu, a nie miejsc pracy, bo akurat Warbus oferował, że przejmie aktywa i pracowników na modłę holenderską. Ludziom się w Polsce popierniczyło, bo obalili komunę, ale nie rozumieli czym jest kapitalizm i wolny rynek. @Jano: Oczywiście że się ośmieszyli, robiąc przetarg, który nie był konieczny, ale jak się puści gilotynę, to się jej nie chwyta w połowie i nie mówi, że się blefowało. Nadto - dlaczego nikt nie robił problemu wcześniej, gdy przetarg się toczył; nikt nie robił problemu, gdy odwołania leżały w KIO? Bo myśleli, że załatwi się sprawę jak zawsze - \"Prawo prawem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie\". Czyli chwalimy się, że jesteśmy nowocześni i robimy przetargi, ale dziwnym trafem zawsze wygrywa PKM. I dopiero, gdy się okazało, że ten absurd tym razem nie przejdzie, to nagle szukają rozwiązań noszących znamiona działań kryminalnych. A teraz wyobraźcie sobie taką sytuację, która dobrze opisuje ten casus: Żyjemy w wolnorynkowym kraju. O zamówienia publiczne może starać się dowolna firma i wszystkie powinny mieć równe szanse (odstępstwo jest tylko dla podmiotów wewnętrznych, którym można zlecać bez przetargu, dzięki naciskom socjalistycznych Niemiec i Francji - i ok, niech będzie, bo warunki pracy w polskich prywatnych firmach wciąż bywają upokarzające). I teraz pojawia się taki przetarg: miasto J. mówi \"przewieźcie nam mieszkańców, zapłacimy godnie, pokażcie co potraficie, szukamy najlepszego\". No to firma W. szykuje ofertę. Zbiera dokumenty, załatwia gwarancje bankowe, prowadzi rozmowy pod wynajem zajezdni, zbiera promesy producentów taboru, banków itd. Główni stratedzy odrywają się od innych zadań, a to wszystko koszty. W końcu przetarg wygrywa. A zamawiający mówi \"E nie, słuchajcie, to był żart\". I taki rozbój w biały dzień cieszy się poparciem społecznym (a tylko to się liczy dla władzy lokalnej - ci tutaj nawet mówią, że kary dla UE zapłacą), bo ludzie po PRL wciąż nie przestawili się z myślenia w kategoriach \"Co prawda węgla nikt nie chce kupić, ale jak kopalnia jest, to nam się premia należy\". Myślę, że nie ma co rozwijać tej dyskusji, bo prowadzi ona nieodłącznie do sporu o wyższość socjalizmu nad kapitalizmem. I ta dyskusja pojawia się przy każdym takim przetargu. A jest jeszcze inne rozwiązanie, które określa się mianem \"trzeciej drogi\" - kapitalizm socjalny. I to w takim ustroju żyje Holandia, gdzie prawie wszystkich publicznych przewoźników zlikwidowano, na wszystko są przetargi, ale prawa propracownicze zapisane w układach zbiorowych tak silne, że tam nawet każdy woli pracować u prywaciarza. Studiowałem tamtejsze casusy i tam kierowca autobusu ma lepsze warunki niż prezes jego firmy, a i pensję podobną.

Napisany przez ~lunch, 01.02.2015 00:37

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.145.93.227 / ec2-3-145-93-227.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)