do AleDom - elektrownie wiatrowe czy słoneczne to jest deficytowy biznes - dopłaca się do tego. Niemcy do wiatraków n.p. dopłacają - mechanizm jest prosty - UE nakazuje ileś tam procent energii pozyskiwać ze źródeł odnawialnych, więc jakiś Hans bierze kredyt, stawia wiatrak na polu i bez względu na to czy się kręci czy nie zarabia na tym, bo państwo niemieckie podpisało z nim kontrakt. Paranoja, ale taka jest ta UE. Na życzenie UE przecież Buzek zamykał kopalnie, zeby ograniczać wydobycie.
Napisany przez ~hejka, 15.05.2013 19:35
Najnowsze komentarze