Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Spokojnie. Przecież ja nie narzekam na swoją sytuację. Jak ktoś tu zauważył jest ona pośród ludzi w moim wieku - bardzo dobra. Przecież ja nie chcę iść na dół, tak samo jak górnik, który idzie na dół nie chce negocjować kontraktów albo przygotowywać umów w 3 językach. To nie w tym upatruje problemu o którego rozwiązanie pytam. Każdy robi to co chce, albo to na co starcza mu wykształcenia. Moje wykształcenie pozwala mi zarabiać tyle ze mi nie brakuje na górze, więc po co miałbym iść na dół? Ja nie krzyczę, że trudno się tam dostać. Tym przykładem nie chodziło mi także o jakieś chwalenie się czy też dobijanie mojego kolegi. To dalej mój kolega. Umawiamy się na piwo, na flaszke i bardzo się lubimy. To że wykonujemy dwa odmienne zawody nie zmieniło nas jako ludzi. On śmieje się ze moich \"problemów\", a ja śmieje się z jego \"problemów\" specyficznych oczywiście dla branży. Głównym problemem jest postawa innych górników, którzy pokazują, że jest im tak nieprzeciętnie źle, w sytuacji, gdy w porównaniu do innych branż, czy też na tle w ogóle społeczeństwa jest im nieprzeciętnie dobrze. Ja mogłem swoją karierę pokierować na inżyniera i teraz może i zarabiałbym 8000, ale to nie chodzi o to ile ja chciałem czy ile ja chce zarabiać teraz po studiach. Na bieżące życie mi nie brakuje, a i coś odłożę. Broń Boże nie narzekam na to że mi mało bo bym gadał farmazony w porównaniu do innych osób które muszą przeżyć za 1200-1500 na ręke. Po prostu szlag mnie trafia - a to porównanie poniżej miało to uwydatnić - że sytuacja górników, i to często tych przeciętnych a nie \"stanowiskowych\" na dole czy kierowniczych, jest na serio dobra. Boli mnie to, że proszą o jeszcze, a stać ich na tak wiele z ich zarobkami. Na tak lekkie wydawanie pieniędzy. Nie oszukujmy się - Jastrzębie nie jest tak drogim miastem jak Warszawa, Wrocław, Kraków, czy najbliższe Katowice. Tu żyje się 2 razy taniej niż tam, a zarabia się bardzo dużo więcej. Więc powtórzę dokładniej, proszę, wytłumaczcie mi jak to jest, że dochodzi do takich dysproporcji jak poniżej opisałem, a górnicy chcą jeszcze i jeszcze, i jeszcze. Może przez to, że przez ostatnie 7 lat mieszkam w innych miastach a Jastrzębiu bywam na weekendy to straciłem orientację, ale nie wydaje mi się, bo jednak utrzymuję kontakt z wieloma osobami, a moja rodzina tutaj pracuje. Dla szukających zamętu od razu zaznaczam, że nikt z moich znajomych czy rodziny nie pracuje we władzach JSW. Natomiast jeżeli ktoś będzie narzekał na zarobki prezesów czy rady nadzorczej JSW i innych podległych jej spółek, to radzę, niech otworzy swój umysł i zobaczy ile zarabiają prezesi w innych miastach i w innych spółkach. Wynagrodzenia kierownicze w JSW jest po prostu normą.

Napisany przez ~zdziwiony. , 06.09.2012 16:30

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.147.62.99 / ec2-3-147-62-99.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)