Kit dla maluczkich, może uwierzą. Kto zna temat ten wie, robisz z prezydentem parę kilometrów i czekasz, i czekasz. Zimno, włączasz silnik i paliwko leci. Jak to rozliczyć ? A tak naprawdę to są rozgrywki między władzami miasta a urzędnikami i strażnikami miejskimi, mającego swojego guru w byłym komendancie. Ciągle go widać w Urzędzie Miasta, a szczególnie w Straży Miejskiej, wśród swoich ludzi. Czuje się jak u siebie i szuka zemsty za wyrzucenie go. Był zamieszany w aferę z mieszkaniami komunalnymi z innymi urzędnikami, wykupowali za parę groszy i za parę dni już sprzedawali po rynkowej cenie, a według prawa obowiązywał ich okres karencji.
Napisany przez ~Loopy de Loop, 05.04.2011 20:41
Najnowsze komentarze