Jeżeli w kimś jest więcej zła, to małe prawdopodobieństwo, że to w sobie dostrzeże. Pytanie podczas sesji o to, ile osób jest smutnych z powodu odejścia pani Czarneckiej, jest co najmniej niestosowne. Potępiać i narzekać każdy potrafi, ale żeby zrozumieć drugiego człowieka - tu już potrzeba charakteru i myślenia zdroworozsądkowego. Nie ma nic bardziej drażniącego, niż konieczność wysłuchiwania kogoś, kto nieustannie krytykuje wszystko, co się rusza, bądź też nie rusza. Szczęśliwi ludzie tego nie robią, zajmują się własnym życiem. A tak z psychologicznego punktu widzenia - bezsensowne krytykowanie zdradza ogromne ubóstwo emocjonalne.
Napisany przez ~ma, 08.10.2021 19:53
Najnowsze komentarze