"Chciałem być obieżyświatem Podróżować gdzie się da Ale wpadłem z tym plagiatem I się wstydzi kto mnie zna Chciałem być don Kichotem Wiatrakami grać wysoko Okazałem się nielotem Krokodylem z Orinoko Chciałem być wielkim mędrcem Prawdy wielkie móc powtarzać Los wyznaczył mi naprędce Tanią fuchę u drukarza. Rozwalałem tyle lat i beton i żwir Nie szczędziłem wtedy potu i sił Dziś w szambie sam muszę tkwić, Nie żałuje mnie nikt "
Napisany przez ~Krawczyktribute, 31.05.2021 12:11
Najnowsze komentarze