@do_ponżej (83.26. * .198) większych bzdur dawno nie czytałem. Bażant jest nie jest ptakiem rodzimym, pochodzi z Azji, sprowadzony do celów łowieckich, źle znosi ostre zimy. Co do zajęcy i kuropatw, jak pisze PZŁ " Najważniejszymi przedstawicielami zwierzyny drobnej w Polsce, biorąc pod uwagę wysokość odstrzału, były niegdyś dwa rodzime gatunki, charakterystyczne dla naszego krajobrazu rolniczego – zając i kuropatwa. W latach 60. i 70. XX wieku pozyskiwano w Polsce do kilkuset tysięcy zajęcy i kuropatw rocznie. (tak, w tych czasach było też dużo lisów!) ". Spadek populacji kuropatw to zasługa rolnictwa, głównie stosowanie pestycydów (młode kuropatwy żywią się prawie wyłącznie owadami) Co do sikorki, to nie milutki ptaszek, tylko krwawy zabójca, zabija inne ptaki, nietoperze i gryzonie, poczytaj, warto. O sójce też głupoty napisałeś, ale szkoda miejsca, na pewno sięgniesz do literatury, żeby więcej bzdur nie pisać. A teraz o prawdziwych, jak ich nazwałeś "szczytowych drapieżnikach", czyli myśliwych. Jest ich 126,5 tys. zrzeszonych w 4691 kołach łowieckich. Zabijają rocznie 210 tys. saren, 95,5 tys. jeleni, 103 tys. bażantów i ok. 100 tys. innych ptaków. O dzikach nie wspomnę. W sumie rocznie zabijają ponad milion zwierząt. W tym roku w planie mają zabić 1,5 mln. Ubocznym skutkiem polowań jest kilka ton ołowiu w środowisku, kilku zabitych postronnych ludzi, postrzałki i padłe, zaginione zwierzęta.
Napisany przez ~taksepisze, 20.04.2021 21:53
Najnowsze komentarze