Nie było Internetu, ale prawdziwe życie, ludzie ze sobą rozmawiali twarzą w twarz, były niesnaski poczynając od kibicowskich (trzy kluby w drugiej lidze) a kończąc na ambicjonalnych (w końcu Radlin, Pszów i Rydułtowy były przed anszlusem miastami, a nie wioskami jak Niedobczyce czy Ruptawa). Komuna miała plusy i minusy, ale anszlusy to akurat na minus, przecież podobny kwik wywołuje u Ruskich niepodległe Białoruś, Ukraina i inne, wcześniej siłą wcielone do ZSRR. Niemniej teraz mieszkańcy Radlina, Pszowa czy Rydułtów czytając komentarze wodzisławskich postkomuchów-patusów utwierdzają się jedynie, że zrobili dobrze. Spoko, padną kopalnie, nie będzie państwowego kapitału to będzie bieda, ale ta bieda będzie też w Rybniku czy Jastrzębiu jak tam zostaną jedynie na pastwe prywaciarzy. Niestety to nie jest takie proste ze ściągnięciem państwowego kapitału w postaci spółek skarbu państwa, takich Wodzisławiów chcących się dorwać do państwowego cyca jest cała Polska, i tak było za PO i tam jest teraz za PiS, akurat niewiele można tu zrobić, bo to jak wygrana w lotka, nawet jakby prezydent miasta teraz był z PiS (nie sądzę, żeby przegrali następne wybory parlamentarne).
Napisany przez Zigi, 29.03.2021 01:14
Najnowsze komentarze