do Klikklik - Problem z koszeniem i porządkowaniem 10 arów zielonego skweru. Nie wkurzajcie ludzi. Prawie każdy ma w tej parafii posesję, ogród i tereny zielone do utrzymania. Ludzie chodzą do roboty, utrzymują rodziny, i dbają o swoje obejścia. Nie raz mają tego DWA razy WIECEJ niż proboszcz. Nikt nie narzeka i nie woła "minitrantów" żeby mu obejście pokosili i krzaczki poprzycinali. Ludzie gospodarki prowadzą, hektary warzyw sadzą, by zapewnić utrzymanie rodzinom, a tu problem wsiąść na traktorek i pokosić równy jak stół placyk?! WSTYD, by Wam było!!! Trzy razy w sezonie trawnik traktorkiem przystrzyc, a trawę wrzucić baranom za ogrodzenie. To jest WIELKI wysiłek i powód, żeby majątek wyprzedawać?! Na kazaniu był podany jeszcze jeden powód - brak kasy na opłacenie 600zł podatku ROCZNIE za ten plac. Ile proboszcz inkasuje za dzierżawę parafialnych gruntów?! Rozliczał się i podał: dobrze ponad 30 tysięcy. I nie ma 600zł na podatki?! Wstyd i Gańba. Do roboty się niech wezmą. Kiedyś fary to były gospodarki, dawały zatrudnienie i pracowłay na swoje utrzymanie, a teraz zamiast gospodarzy jacyś "książęta" co to im trzeba trwniczek podkosić?! Szkoda słów.
Napisany przez ~parafianin, 22.03.2021 15:43
Najnowsze komentarze