~kucyk - co mam odszczekać? przecież napisałem jasno - wystarczyło powiadomić prokuraturę i poczekać na wynik przeprowadzonego dochodzenia. poza tym przykład kalinowskiej pokazuje jasno, że można być winnym i nieskazanym. także kieca taki święty nie jest skoro nominuje na stanowisko zaufania publicznego osobę, która podrobiła podpis i jeszcze się do tego przyznała. paradoks polega na tym, że jeszcze się na to zaufanie publiczne powołuje. radni natomiast nadal robią gówno burzę jak w przedszkolu, bo bez skazującego wyroku trudno przecież mówić o winie.
Napisany przez mhl999, 12.02.2021 22:53
Najnowsze komentarze