Normalna reakcja władz powiatu. Dowiedzieli się, że ktoś mógł ich okraść, bo wziął coś powiatowego bez zapytania o zgodę. Prawnik poczyta przepisy, fachowo powie czy jest podstawa do reakcji w postaci doniesienia do prokuratury i sprawa będzie wyjaśniana. Gdyby pan wiceprezydent zabrał ze sklepu batonik i nie zapłacił to byłaby podstawa żeby go ścigać za kradzież. Jeśli jest tak jak powiedziała pani Szukalska w urzędzie miasta to procedura ze skopiowaniem cudzej własności jest analogiczna.
Napisany przez Michael_Douglas, 23.01.2021 09:55
Najnowsze komentarze