Obława III - Kaczmarski Już moja prawa łapa tkwi w żelaznych szczękach I jej nie wyrwę, choćbym wszystkich użył sił, A królik w pętli – moja zguba i przynęta – Czerwone oczy przerażone we mnie wbił! Ale i jemu śmierć pisana – on nie winien! Ten, co zastawił wnyki – to dopiero wróg! To z jego marnie zginę rąk, jak zwierzę ginie! Dostanę pałką w łeb nim warknąć będę mógł! – Strzeżcie się wilki! Strzeżcie się przynęty! Strzeżcie się wilki! Strzeżcie ludzkiej łaski! Zastawił na was wróg zawzięty PO-Trzaski!
Napisany przez ~POTrzaskProfetyczny, 10.07.2020 14:56
Najnowsze komentarze