osobiście nie podoba mi się podwyżka diet dla radnych z komisji rewizyjnych ale patrząc na to iż dieta ma rekompensować straty z tytułu nieobecności w pracy to taka podwyżka ma jakieś tam uzasadnienie. Choć nie wybiórczo. Zresztą stawkę diet powinno uzależnić się od wynagrodzenia minimalnego czy średniego. Odpowiednie stawki procentowe załatwią sprawę raz na zawsze i nie będą budziły takich emocji jak teraz. Kieca nie będzie musiał udawać zaskoczenia taką sytuacją w radiu. Przy okazji nie będzie musiał kłamać, że to radni rządzący podnieśli sobie diety w wybranych komisjach gdyż w komisjach są radni z obu stron. Inną kwestią są diety dla radnych emerytów, którzy z tytułu braku pracy zawodowej nie ponoszą strat uczestnicząc w sesjach czy komisjach.
Napisany przez mhl999, 28.12.2019 12:23
Najnowsze komentarze