z_bierów moge przyznać Ci rację ale nie zawsze winne są święte krowy. Miałem taką sytuację na przejściu dla pieszych ze światłami. Podchodzę, naciskam przycisk i czekam. Oświeca mi się zielone światło, z lewej zatrzymuje się samochód. Ja grzecznie przechodzę a drugi samochód który jechał za nim zaczyna go wyprzedzać. Pisk opon i wielkie zdziwienie. Facet zignorował przejście dla pieszych, czerwone światło i podwójną ciągłą. Nie zawsze idioci to ci co lezą na pasy, ten gorszy rodzaj idiotów siada za kółkiem i to oni mają największe szanse na przeżycie.
Napisany przez ~zebra, 13.11.2019 15:08
Najnowsze komentarze