W imieniu własnym i rodziny chciałam podziękować za wszystkie udostępnienia, polubienia, ale przede wszystkim za modlitwę. Ciocia była wyjątkowa, bo dla Niej zawsze ważny był drugi człowiek, nie odznaczenia, ordery, ale służba człowiekowi. Nie przywiązywała wagi do wyróżnień, dla Niej uśmiech na twarzy i Bóg Zapłać miało największą wartość. Z pewnością pozostanie w sercach wielu na zawsze, za co również chciałam podziękować i zakończę słowami, które często powtarzała gdyż zawsze była pozytywnie nastawiona do życia: Sursum Corda, w górę serca!
Napisany przez ~JB_, 07.07.2019 13:59
Najnowsze komentarze