Jest dokładnie tak, jak pisze Don_C. Moi siostrzeńcy nagrali nawet wychowawczynię w wiejskiej szkole, do której uczęszczali w ramach klas 1-4, jak, po prostu, bawi się smartfonem, a dzieciaki robią, co chcą. I co? I nic. Bo kuzynka wójta była nieusuwalna (na szczęście to powiat sąsiedni). Dziś awansowała do dawnego gimnazjum, czyli "podstawówki centralnej" w tej samej gminie. Siostrzeńcy baaardzo się narazili pani dyrektor tym, że pokazali to rodzicom i mieli jazdę do końca (oboje czerwono-paskowcy).
Napisany przez ~LewackiGrantNaukowy, 04.04.2019 08:24
Najnowsze komentarze