Zgadzam się ze stanowiskiem prokuratury. Nie można porównywać przywiązanie psa w lesie gdzie ma małe szanse na to aby go ktoś znalazł i może umrzeć w męczarniach z braku wody i pokarmu do tego gdy ktoś zostawia psy pod schroniskiem i w dodatku jechał tam z przekonaniem że w schronisku ktoś jest (dzwonienie).Nie przesadzajmy.Choc było pewne niebezpieczeństwo być może że koszyk się przewróci i maleństwa się wydostaną z koszyka co mogło się skończyć źle.
Napisany przez beg, 29.01.2018 06:18
Najnowsze komentarze