Zastanawia mnie tylko jedno. Podanie do publicznej wiadomości wizerunku i danych osobowych poszukiwanego może sugerować że policjanci widzieli wyraźnie twarz kierowcy który ich chciał rozjechać. Z artykułów na "Nowinach" to nie wynika. To że znaleźli czyjeś ostrzelane auto nie jest dowodem na to że jego właściciel go prowadził w czasie pościgu więc jeśli policjanci nie widzieli twarzy kierowcy właściciel auta jest tylko podejrzanym. No ale może policja wie więcej i sprawstwo podejrzanego jest bezdyskusyjne. Zobaczymy.
Napisany przez Oberwator_R, 12.01.2018 11:23
Najnowsze komentarze